Mad Max 2 - Wojownik szos (1981)
Mad Max 2
Reżyseria:
George Miller
Były oficer policji przemierza samotnie Australię, przyglądając się zniszczeniom, jakich dokonał wybuch nuklearny i żyjąc tylko po to, by przetrwać. Los stawia go przed wyzwaniem ochrony uczciwych właścicieli złóż bezcennej ropy naftowej, przed bezwzględnym gangiem złodziei paliwa.
Obsada:
-
Mel Gibson 'Mad' Max Rockatansky / The Road Warrior
-
Bruce Spence The Gyro Captain
-
Michael Preston Pappagallo
-
Max Phipps The Toadie
-
Vernon Wells Wez
-
Kjell Nilsson Lord Humungus
-
Emil Minty The Feral Kid
-
Virginia Hey The Warrior Woman
-
William Zappa Zetta
-
Arkie Whiteley The Captain's Girl
-
Steve J. Spears Mechanic
-
Syd Heylen Curmudgeon
-
Moira Claux Big Rebecca
-
David Downer Nathan
-
David Slingsby Quiet Man
-
Kristoffer Greaves Mechanic's Assistant
-
Max Fairchild Broken Victim
-
Tyler Coppin Defiant Victim
-
Jim Brown Golden Youth
-
Tony Deary Grinning Mohawker
-
Kathleen McKay Victim
-
Guy Norris Bearclaw Mohawk
-
Anne Jones Tent Lover #1
-
James McCardell Tent Lover #2
-
Harold Baigent Narrator
Ciągle tylko samochody i samochody.... podobno w post-apokalitptycznej przyszłości, borykającej się z brakiem paliwa najlepszym rozwiązaniem będą rowery! To ja się pytam czemu nie ma filmów o gangach rowerowych?! :-D
Warto było obejrzeć: wojna o paliwo w warunkach zdegenerowanej cywilizacji technicznej to jest to! Dramaturgia filmu w porządku, scenografia i kostiumy nadają smaku przebywania naprawdę w innej rzeczywistości. Już minęło trochę czasu, ale nadal warto pamiętać.
Tak jak pieniądze nie dają szczęścia, nie wystarczą również do dobrego filmu. Jeśli jednak reżyserowi z pomysłem dać dziesięciokrotnie większy budżet, nakręci ten sam film znacznie lepiej - tak jak m.in. Desperado, Road Warrior definiuje swój własny gatunek.
Post-apokaliptyczna wizja świata w pełnej krasie.
Bardzo podoba mi się mroczny Mad Maxowy świat - te klimatyczne kostiumy i dekoracje. Poza tym jest chyba dość oryginalny - takich klimatów nie widziałam nigdzie poza serią gier Fallout (a chętnie bym poznała ;) ). Fabuła bardzo prosta i nastawiona wyłącznie na łubu-dubu. Ale ja wolę udane łubu-dubu, od spartaczonej powieści filozoficznej. Bardzo dobra rozrywka, nic więcej, ale też nic mniej. Do tego IMO znacznie lepszy od pierwszej części.
Tak to jeden z najlepszych sequeli. Podobno ma niedługo powstać 4 część.
Taaa - bo czwarta część Indiany już powstała :/
Też wolałbym, żeby dali sobie spokój z tym pomysłem, bo trzecia część była już nienajlepsza.
Jeden z nielicznych przypadków, gdzie sequel jest znacznie lepszy od jedynki. Fajna scenografia i wozy, a benzyny brak.
Koncert nielogiczności, ale ma swój klimat...i te kostiumy !