Marina Abramović: Artystka obecna (2011)

Marina Abramovic: The Artist Is Present
Reżyseria: Matthew Akers

Marina Abramović jest supergwiazdą świata sztuki. Córka jugosłowiańskich partyzantów, od 20 lat mieszka w Nowym Jorku, od 40 lat poddaje swoje ciało ekstremalnym doświadczeniom. O Abramović pisze się: nieustraszona, radykalna, nonkonformistyczna i nie są to puste słowa, o czym mogli się przekonać widzowie 7. NH na pokazie filmu Siedem łatwych utworów Mariny Abramović w reżyserii Babette Mangolte. Abramović konsekwentnie redefiniuje to, czym jest i czym może być sztuka współczesna, a jej narzędziem wyrazu jest własne ciało, którego granice i wytrzymałość bezwzględnie testuje. Sztuka performance była alternatywna 40 lat temu, 20 lat temu i pozostaje alternatywna dzisiaj – mówi artystka, zgadzając się na udział w filmie, który ma przełamać barierę między hermetycznym światem jej twórczości a szeroką publicznością. W błyskotliwym ujęciu kamery Matthew Akersa przyłapujemy Marinę podczas przygotowań do indywidualnej wystawy w nowojorskim MoMA, w chwili dla każdego artysty wyjątkowej. Reżyser ukazuje Marinę w trakcie prac nad ekspozycją, ale też śmiało wkracza w jej prywatne życie, tworząc portret zabawnej, inteligentnej kobiety obdarzonej niezwykłą charyzmą i siłą. (www.nowehoryzonty.pl)

Zwiastun:

Średniowieczny post jako antidotum na współczesność.

Drugi rok z rzędu zostałem rozbity emocjonalnie przez dokument poświęcony fascynującej kobiecie i jej pracy artystycznej. Sztuka Mariny w odniesieniu do twórczości Piny leży na przeciwnym biegunie, jest ekstremalna, często minimalistyczna, obrazoburcza ale przy tym równie emocjonalna i poruszająca jak wysmakowane estetycznie choreografie tej drugiej. Znakomity dokument HBO przybliża odbiorcy fascynującą kobietę i jej twórczość, pozwalając jej wypowiedzieć się tak przez słowa jak i przez czyny, odkrywając przed odbiorcą nowe terytoria sztuki, ucząc, że nie zawsze to, co pozornie wydaje się pretensjonalnym, artystycznym bełkotem, zasługuje na taką metkę. W tej chwili moje ścisłe TOP 5 nie tylko Nowych Horyzontów ale i tegorocznych premier kinowych.

Sztuka Mariny Abramović budzi podziw, podobnie jak odwaga, siła i świetna forma tej 63-letniej już artystki. Natomiast w samym dokumencie kilka drobiazgów mnie lekko irytowało. Sztuka Mariny broni się sama i nie potrzeba jej niekończących się komentarzy ekspertów, podkreślających jaka jest wspaniała. Nie potrzeba jej też nowocześnie zrealizowanego i zmontowanego dokumentu. Dla Mariny 10, ale za cały film tylko 8.

IMHO gdyby nie nowoczesna realizacja i montaż, oglądałoby się film gorzej. Ciągłe tłumaczenie co artystka miała na myśli tez mnie irytowało, ale pozytywna energia emanująca z Mariny wzięła górę i film ogólnie bardzo mi się spodobał.

A ja po czasie jestem bardziej krytyczny niż początkowo i trochę rozumiem zarzuty, które stawia filmowi Dorota Jarecka: http://wyborcza.pl/1,112588,12611904,Marina_Abramovic__Gwiazda_wycieta_na_brzuchu.html
PS Nie wiem, jak zrobić, żeby link działał, coś się chyba przez te przecinki gubi :-/ Ale zawsze można skopiować i wkleić do przeglądarki :)

Możesz dać w ten sposób (standardowy htmowy a href)

Dzięki. Dałbym sobie rękę uciąć, że tak próbowałem i nie działało, no ale że teraz działa i ręki szkoda, to nie ma o czym mówić...

Spodziewalam sie suchego zbioru faktow o zyciu Mariny a zobaczylam portret ciekawej nietuzinkowej kobiety - stanowczej a przy tym szalenie subtelnej. Chyba zaczynam rozkminac o co chodzi w performansie

Polski tytuł na dzień dobry po prostu niszczy ten film. Wywołał u mnie głębokie poruszenie i wywoła je jeszcze nie raz, nie dwa, nie 10. Artysta jest obecny. Jeśli nie dostrzegasz tego na co dzień, a chcesz, szukasz inspiracji, to zaczniesz. Przy okazji filmowa encyklopedia performensu, love story lepsze niż to z czyjegoś scenariusza.

Siła spojrzenia.

Intrygująca postać. Bardzo fajny eksperyment.

GF327
gadd
glinek
Johanan
Lamia
lapsus
falkenberg
pannadrama
dcd
dcd
novacausekey