Młode wilki (1995)

Mlode wilki
Reżyseria: Jarosław Żamojda

"Biedrona", "Cichy" i "Cobra" to dziewiętnastoletni młodzieńcy, którzy mają wszystko, lecz chcą jeszcze więcej. Są przemytnikami pracującymi dla "Czarnego" - szefa szczecińskiego gangu przemytników. Niespodziewanie niejaki Chmielewski, najbogatszy człowiek w Szczecinie i były szef "Czarnego", rezygnuje z nielegalnych interesów. Kończą się dobre "układy" z celnikami. Chłopcy decydują się, że dalej będą sobie radzić sami. Aby nadal prowadzić "interesy", muszą jednak zatrudnić kogoś z "czystym" paszportem. Wybór pada na Roberta - klasowego prymusa.

Obsada:

Pełna obsada

Zwiastun:

"dzieci lubią lody?"
"taaak, lubią!!":D

To jest absolutnie TOPOWA scena w tym filmie, nie wiem czemu, ale nagle pojawiła mi się dzisiaj w głowie...Jakimowicz jest w niej taki sztuczny, pękam ze śmiechu ilekroć to oglądam :D

Obiekt kultu lat 90-tych. Wybitna ścieżka dźwiękowa, no i te dialogi.

Z dumą i zasłużenie dzierży palmę jednego z największych gniotów w historii polskiej kinematografii. Choć przyznaję, że nie widziałem jeszcze MW 1/2.

"Choć przyznaję, że nie widziałem jeszcze MW 1/2.". - właśnie! Dlatego na wszelki wypadek może daj dla MW "dwójeczkę" :)

Chciałem MW jakoś specjalnie wyróżnić. Uważam, że zasługują na to ;)

to będziesz miał zagwozdkę "ocenową" po seansie MW2 ;)

A moim zdaniem to znakomity, kultowy film, do którego mam wielki sentyment. Obok Psów najlepiej pokazał przemianę systemową i klimat tamtych czasów. Ma świetne zdjęcia. Muzyka z niego jest dzisiaj klasyką, często puszczaną w radiach.

Heh, no kultowy to jest na pewno, oglądając świetnie się bawiłem. Równie świetnie jak oglądając wiele innych badziewnych filmów (np. Klątwę doliny węży). Ja więc zasadniczo bardzo polecam ten film :) Tyle tylko, że obiektywnie rzecz biorąc (postaci, historia, dialogi, gra aktorska) to jest wszystko koszmarne.

A do "Psów" to nie ma porównania. "Psy" to świetny film, z tekstami, które weszły do powszechnego języka.

Zdziwiłbyś się ile osób zna dialogi z niego na pamięć.

Sentyment sentymentem, ale chyba nie starasz się powiedzieć, że to jest obiektywnie dobry film??!! Nie wiem, kiedy oglądałeś, bo ja sobie odświeżyłem wczoraj. Tak koszmarnej gry i głupiego scenariusza dawno nie widziałem. A sporo złych filmów oglądam...

Oglądałem ten film kilkanaście (może nawet dziesiąt) razy i nie uważam, aby miał głupi scenariusz.
Prequel 1/2 jest filmem tragicznym, który nawet nie otarł się o legendę pierwowzoru.

No cóż, nie będę się nabijał, ale powiedz mi, co uważasz w takim razie za najmocniejszą stronę tego filmu? Chcesz mi powiedzieć, że to był realistyczny film o tamtych czasach?

No tak, tak.. Tylko wiesz "kultowość" to bardzo mgliste pojęcie. Dla mnie kultowy jest również pierwszy pornos obejrzany na VHSie, ale trudno oceniać go jako dobry film ;)

Jeśli Twoja młodość przypadała na jakieś czasy, to z definicji odbierasz obraz zupełnie inaczej. Gdy ja oglądałem "Młode wilki", to byłem już dorosły i nie byłem w stanie załapać się na jego "urok". Od początku wydawał mi się śmieszny i drętwy.

Ale niech będzie, że nieco ustępuję - podniosłem ocenę do 2 ;)

"Młode wilki" są znane jako jeden z najgorszych polskich filmów, niesłusznie. Żamojda to ekstraklasa złego kina, ale mistrzowską formę osiągnął dopiero w późniejszych "6 dniach strusia". W porównaniu z tamtym mózgotrzepem "Młode wilki" są kinem subtelnym, o wyrafinowanym scenariuszu. Na pewno nie można odmówić temu filmowi waloru źródła etnograficznego. Żamojda chyba dobrze oddał ducha czasów, a że ten duch z perspektywy czasu wydaje się mocno przaśny to już insza inszość.

Proszę nie obrażać kultowego filmu. Idąc tym torem dojdzie do tego, że okaże się, iż "Rejs" ma słabą muzykę, a "Miś" ma kiepski montaż.

Umbrinie, musisz mieć ciężkie życie, bo ten film powszechnych zachwytów nie wzbudza. Zresztą, napisałem wyłącznie o pozytywach "Młodych wilków" ;)

Zapomniałeś dodać, że to Twoja opinia o tym filmie po prostu. Pierwsze słyszę, że zaliczany jest do najgorszym polskich filmów. Słyszałem, że do tej grupy należy Wirus, Quo vadis, Wiedźmin, Szamanka lub Klątwa Doliny Węży, ale że Młode wilki to nie. Byłem na nim w kinie w 1995 i wówczas bardzo się podobał. Obecnie średnia na filmwebie 6,6, więc nie ma mowy, że to zły film.

asthmar
duzulek
Nietutejszy
bartje
AgaL
Szklanka1979
liongotie
KornelNocon
MureQ
oskx