Moneyball (2011)

Reżyseria: Bennett Miller

Historia managera klubu baseballowego Oakland Athletics Billy'ego Beane'a, który postanowił wykorzystać w swojej pracy analizy komputerowe. Dzięki temu, jego drużyna ma lepsze wyniki i może zmagać się z lepszymi zespołami, mimo złej sytuacji finansowej. (opis dystrybutora)

Obsada:

Pełna obsada

Zwiastun:

Wyróżniona recenzja:

O dwóch takich co zmienili bejsbol

Ocena recenzenta: 8/10

Tych dwóch facetów zmieniło sposób w jaki zarządza się drużynami bejsbolowymi. Pierwszy z nich jest nieśmiały, chorobliwie otyły, nosi okulary, najwięcej czasu spędza przed monitorem wpatrując się w liczby. Drugi jest pewny siebie, nawet trochę arogancki, przystojny, pełen energii, ale meczów swojej drużyny nie ogląda. Ten dziwny duet stoczył walkę z establishmentem bejsbolowego świata, wprowadzając idee naukowego zarządzania drużyną bejsbolową. ...

Autor: 
Data: 

przyjemnie sie oglada, dobry Pitt, dobre dialogi i wcale nie trzeba sie znac na baseballu zeby dobrze sie bawic. ale za tydzien nie bede o nim pamietac.

Bardzo mi się podobał, chociaż nie wiem, czy nie powinien skończyć się z 15min wcześniej.

Sweeet. Bardzo fajny. Jak bym jeszcze tak sie interesował tym sportem to ocena była by jeszcze lepsza. Polecam

To naprawdę dobrze i pieczołowicie zrobiony film, jak zawsze w przypadku kiedy Amerykanom zależy na pokazaniu czegoś co wyjątkowo kochają, tak jak w tym przypadku baseballu. Niestety z tego samego powodu, jest on dla nas mniej porywający, i można by powiedzieć, podchodzimy do niego bez tych gorących uczuć co nasi sąsiedzi zza wielkiej kałuży. Historia ciekawa i tym pikantniejsza, że oparta na prawdziwej, aktorsko bez zarzutu, realizacyjnie lepiej niż dobrze. To dobry film na spędzenie przy nim popołudnia.

Przede wszystkim brawa za odchodzenie od schematów, do których skłania tematyka sportowa. Twórcy postanowili pójść własnym tropem, dzięki czemu zakończenie jest niespodzianką dla osób, które nie znają historii Billy Bean'a. Dodając do tego zręcznie napisany scenariusz i sprawną grę aktorską otrzymujemy w efekcie bardzo dobre kino. Zapraszam do zapoznania się z pełną recenzją na blogu Bez Popcornu. http://bezpopcornu.wordpress.com/2012/01/14/moneyball/

Film średni. Nie rozumiem zachwytów, a już zwłaszcza nominacji do Oscara. Jeśli nie ma lepszych kandydatów, to naprawdę kinematografia upada. Brad Pitt ładnie się starzeje, przyjemnie na niego popatrzeć. I to tyle.

Fighter był takim samym średniakiem w tamtym roku.

Guma
Guma
Iceman
Iceman
KataCzy
KataCzy
jayb85
jayb85
beznazwybez
beznazwybez
Michalwielkiznawca
Michalwielkiznawca
alanos
alanos
AnnaSak
AnnaSak
AniaVerzhbytska
AniaVerzhbytska
MureQ
MureQ