Pani Fang jest Chinką po sześćdziesiątce. Wygląda normalnie - zwyczajna, starsza kobieta. Tym brutalniejszy jest obraz jej twarzy kilka miesięcy później. Oczy są mętne i bez wyrazu, włosy siwe i zaniedbane, policzki zapadnięte, ledwie obciągnięte skórą, a z rozchylonych ust wystają żółte zęby. To one nadają twarzy upiornego charakteru zapowiadając trupią czaszkę. Pani Fang nie odchodzi, ona umiera. Prawie się nie ...