Niezłe przyjęcie zimą na festiwalu w Rotterdamie, równie dobre latem na Nowych Horyzontach. Okazuje się, że można w Polsce zrobić przyzwoite kino spod znaku LGBT. Jeszcze na pewno długa droga przed rodzimym kinem o tematyce LGBT, by dojść do zadowalającego poziomu i nie oglądać się na “Płynące Wieżowce” – film atakujący wrażliwością telenoweli Ilony Łepkowskiej i kliszami, z których tego ...