Obława (2012)
Reżyseria:
Marcin Krzyształowicz
Historia zemsty kaprala Wydry - specjalisty od wykonywania wyroków - za skrytobójczą śmierć jego oddziału partyzanckiego. To także opowieść o psychologicznych konsekwencjach pewnej zdrady, która zaciąży nad życiem kilku osób. (filmpolski.pl)
Obsada:
- Marcin Dorocinski kapral Wydra
- Maciej Stuhr Kondolewicz
- Sonia Bohosiewicz żona Kondolewicza
- Weronika Rosati sanitariuszka Pestka
- Andrzej Zielinski porucznik Mak
- Bartosz Zukowski Waniek
- Alan Andersz Rudzielec
- Andrzej Mastalerz kucharz
- Grzegorz Wojdon Szumlas
- Jacek Strama Ludwina
- Jerzy Nowak Stary Wiarus
- Alicja Bienicewicz Matka Kondolewiczowej
Światowy Top 2012.
Szara, smutna i piekielnie męcząca jest partyzancka rzeczywistość w "Obławie" Marcina Krzyształowicza. Pozbawiona aureoli bohaterstwa, romantycznego uniesienia i wielkich słów, z którymi na ustach łatwiej zabijać. I umierać. Powszedni dzień żołnierza AK ma umęczoną, ogorzałą twarz, podkrążone oczy, brud za paznokciami, skręcone z głodu kiszki, zna chłód lepianki ukrytej w głębokim lesie, obawę przed zimą, przede wszystkim zaś cierpką gorycz zdrady. Nie ma tu charyzmatycznych, świetlistych postaci i zwyrodniałych złoczyńców, jest dwuznaczność, niepokój i duszne poczucie osaczenia. Wojna nie wynosi na ołtarze, wojna wynaturza. Piękna jest gra światłocieni w lasach usłanych trupem, mgliste panoramy pagórków i … gra Dorocińskiego w roli cynicznego, nękanego wyrzutami sumienia kaprala Wydry. Demoniczne zestawienie pięknego tła z bestialstwem wojny, rzadko spotykana achronologiczność fabuły, spektakl niedopowiedzeń i brak dosłowności w przedstawianiu okrucieństwa,dają godny szacunku efekt.
"kapitana Wrony", a nawet kaprala Wydry. ;)
Haha. No tak, późna pora :)
Jeszcze szarża. You can do it. :)
Ale męczysz :) Zrobione :)
Skoro tak się postarałaś z krótką recką, to szkoda fuszerować.
Nikt inny nie napisał, byłam nieco zdumiona, więc skleciłam coś naprędce i jak to bywa, bez błędów się nie obyło. Dobranoc, bo oczy mi się już same zamykają :)
Sądzę, że wielu by chciało umieć klecić naprędce z takim rozmachem. Kolorowych! :)
Jaki to jest masakrycznie dobry film - dla mnie lepszy od Róży.