Pociągi pod specjalnym nadzorem (1966)
Zima 1945 roku, trwa II wojna światowa. Milosz Hrma kończy szkołę kolejarską i dostaje posadę zawiadowcy w małej miejscowości Kostomlaty. W miasteczku nie ma walk, więc życie toczy się tutaj dosyć spokojnie. Chłopak marzy o inicjacji seksualnej. Zakochuje się w konduktorce Maszy, lecz zawodzi w czasie ich pierwszego zbliżenia. Z pomocą przychodzi mu łączniczka ruchu oporu, która pomaga chłopakowi stać się mężczyzną. Inicjacja seksualna sprawia, że Milosz zaczyna uważać się już za prawdziwego mężczyznę. Angażuje się w działalność ruchu oporu. (opis dystrybutora)
Obsada:
- Václav Neckár Milos Hrma
- Josef Somr Hubicka
- Vlastimil Brodský Zednicek
- Vladimír Valenta Max
- Alois Vachek Novak
- Ferdinand Kruta Uncle Noneman
- Jitka Bendová Masa
- Jitka Zelenohorská Zdenka
- Nada Urbánková Victoria Freie
- Libuse Havelková Max's wife
- Kveta Fialová The countess
- Pavla Marsálková Matka
- Milada Jezková Zdenka's mother
- Zuzana Minichova
- Václav Fiser Plasterer
- Miroslav Homola Tailor
- Karel Hovorka Hradlar
- Vladimír Hrabánek
- Frantisek Husák SS-man
- Jirí Kodet SS-man
- Jan Kotva
- Frantisek Marek
- Jan Pech
- Antonin Prazak Controller
- Dagmar Zikánová Pokojska
- Jirí Hálek Zapisovatel
- Bohumil Koska Controller
- Pavel Landovský Thief
- Jirí Menzel Dr. Brabec
Zwiastun:
Wyróżniona recenzja:
Menzel i Hrabal - spółka bardzo odpowiedzialna w szczególności dla fanatyków czeskich klimatów
Najpierw były "Perły na dnie" z 1965 roku - film składający się z czterech nowel. Jedną z nich realizuje zaledwie 28-letni Menzel - jest to opowiadanie z debiutanckiego tomu "Perełka na dnie" (1963) pod tytułem "Śmierć pana Baltazara". W momencie swojego oficjalnego debiutu Hrabal miał 49 lat, należał zatem do innego pokolenia niż Menzel; przede wszystkim pisarz pamiętał krótki okres ...
Film budzi mieszane uczucia. Z jednej strony surowy w formie, częste dłużyzny. Z drugiej strony w mistrzowski sposób ukazany wątek erotyczny, tak jak to potrafią robić to tylko Czesi. I do tego, ukazane we wstrząsający sposób wydarzenia... Ogólnie film trudny, ale godny polecenia.
Film jest z ducha Hrabala i jak ktoś to lubi, to dialogi będą istnymi perełkami (mogą być nawet "perełkami na dnie";). Ja z filmów duetu Menzel - Hrabal najbardziej cenię "Skowronki na uwięzi" , lubię też "Święto przebiśniegu" i "Postrzyżyny", potem "Angielskiego króla", a oscarowe "Pociągi..." już nie tak bardzo. Zresztą powieść także nie należy do moich ulubionych tego autora.
Nie jestem fanką czeskiej kultury i ten film mnie nie nawrócił. Ale oglądało się dobrze i parę razy się uśmiechnęłam