Spotkanie w Palermo (2008)
Kolejny film drogi niemieckiego mistrza. Główny bohater to wzięty fotograf, który prowadzi hedonistyczne życie w wielkim mieście. Ma wszystko, czego zapragnie, jednak czegoś mu wyraźnie brakuje i jest uczuciowo wypalony. Gdy cudem unika poważnego wypadku, postanawia wszystko zmienić i zainspirowany nazwą przepływającej barki wyjeżdża do tytułowego Palermo. Tam ponownie skonfrontuje się ze śmiercią i pozna niezwykłą kobietę.
Streszczanie filmów Wendersa mija się z celem - to, co istotne, rozgrywa się poza akcją, najczęściej w dialogach, niczym u Kieślowskiego, nierzadko traktujących o sprawach najważniejszych. W starannie dobranej muzyce (m.in. Nick Cave, Beirut, Tom Waits, Portishead) komentującej akcję i wyznaczającej nastrój. W efektownych zdjęciach. Wreszcie w atmosferze leniwej włóczęgi po pełnym chaosu mieście, szukania widoków do zdjęć, delektowania się chwilą. Spotkanie z Palermo przypomina Lisbon Story, stanowi pewnego rodzaju wariację na temat wątków z tamtego filmu. Pojawiają się jednak, nieobecne do tej pory w tak dosłownej formie, motywy eschatologiczne, jak choćby w niecodziennej scenie rozmowy ze... Śmiercią. (ENH9)
Obsada:
- Campino Campino Finn
- Inga Busch Karla
- Axel Sichrovsky Hans
- Gerhard Gutberlet Gerhard
- Harry Blain Harry
- Sebastian Blomberg Julian
- Jana Pallaske Student
- Olivia Asiedu-Poku Fan
- Melika Foroutan Anke
- Anna Orso Mother
- Lou Reed Himself
- Udo Samel Banker
- Guiseppe Provinzano Actor 1
- Guiseppe Massa Actor 2
- Giovanna Mezzogiorno Flavia
- Patrizia Schiavone Market Woman
- Letizia Battaglia Photographer
- Alessandro Dieli Doctor
- Carmelo Billitteri Doorman
- Dennis Hopper Frank
- Andi Andi
- Breiti Breiti
- Irina Gerdt Dark-Haired Woman
- Francesco Guzzo Giovanni
- Jochen Hülder
- Kuddel Kuddel
- Wolfgang Michael Erwin
- Leoluca Orlando
- Giovanni Sollima Himself
- Milla Jovovich Herself
- Peter Lindbergh
Wyróżnione recenzje:
Palermo Shooting
Porównywany do "Lisbon Story" film, na szczęście, okazał się wcale nie tak podobny. Wspólne motywy obu to bohater zagubiony w świecie, poszukujący sensu i nowej radości, który wyrusza w podróż, a podróż go, oczywiście, zmienia. Spotkanie w Palermo to jednak coś więcej niż tylko odwołanie do wcześniejszych poruszeń reżysera. Widać, że Wenders dojrzał i coraz swobodniej posługuje się technikami filmowymi. ...
Palermo Shooting
„- Wierzysz w to, czego nie możesz zobaczyć? - Wierzę wyłącznie w to, czego nie mogę zobaczyć.”
Zdecydowanie bliżej mi do Doktora niż do Verdiany: ten film to jeden wielki pseudofilozoficzny bełkot. Daję 3 punkty za: muzykę, zdjęcia i końcówkę, dzięki której to coś jako tako spełnia kryteria filmu autorskiego.
Pseudofilozoficzny, pseudofilozoficzny :P A Campino to co? Jakiś Arystoteles?
Niezłe, chociaż nie bez zastrzeżeń. Dużo tu symboliki, ale niestety podanej na tacy (nie dość, że obrazem - sny, wizje itd., to jeszcze werbalnie przez narratora), co zupełnie niespotykane dla Wendersa. Piękne zdjęcia, koszmarna muzyka. Nie było źle, ale Wendersa stać na dużo więcej.
Tak złego filmu dawno nie widziałem. Słyszałem, że warto go obejrzeć dla muzyki, ale, bardzo przepraszam, płyty Beirutu i Portishead to ja mam w domu.
Dialogi i aktorstwo są w tym filmie koszmarne. Ogląda się to z coraz większym uczuciem zażenowania. Do dziś nie potrafię uwierzyć, że reżyser "Paryż, Texas" nakręcił coś tak infantylnego.
Jeśli oczekiwałeś, że zaraz będzie wielki dym, to chyba się nie udało. Może dlatego,że trudno nie przychylić się do Twojej opinii..
Ja tę recenzję napisałem zaraz po obejrzeniu na ENH (jeszcze w sierpniu), żeby ostrzec innych. A swoją drogą to jak spojrzysz w oceny, to są tacy, którzy ten film chwalą. I to jest dla mnie niepojęte!