Panny z Wilka (1979)
Reżyseria:
Andrzej Wajda
Wiktor po piętnastu latach przyjeżdża do dworku w Wilku, gdzie przeżył bardzo ważny etap swojego życia. Spotyka ludzi, którzy na zawsze zostawili ślad w jego pamięci. Odkrywa jak ważną osobą był przed laty dla mieszkanek dworku w Wilku. Jego przyjazd ożywia wspomnienia i dawne uczucia. Pojawienie się Wiktora zmusza panny z Wilka do ponownego przeżywania swoich powikłanych losów i życiowych niepowodzeń.
Obsada:
-
Daniel Olbrychski Wiktor Ruben
-
Anna Seniuk Julcia
-
Maja Komorowska Jola
-
Stanislawa Celinska Zosia
-
Krystyna Zachwatowicz Kazia
-
Christine Pascal Tunia
-
Zbigniew Zapasiewicz Julcia's Husband
-
Zofia Jaroszewska Wiktor's Aunt
-
Tadeusz Bialoszczynski Wiktor's Uncle
-
Paul Dutron Jola's Husband
-
Kazimierz Brodzikowski Butler
-
Andrzej Grzybowski
-
Jaroslaw Iwaszkiewicz On sam
-
Jerzy Iwaszkiewicz On sam
-
Filip Jasienski Kazia's Son
-
Witold Kaluski Coachman
-
Jolanta Kozak-Sutowicz
-
Andrzej Lapicki Doktor
-
Halina Michalska
-
Kazimierz Orzechowski Ksiądz
-
Edward Ozana
-
Joanna Poraska Matka
-
Alina Rostkowska
-
Barbara Stepniakówna
-
Andrzej Szenajch Guest
-
Anna Wachnicka Julcia's Daughter
-
Malgorzata Wachnicka Julcia's Daughter
-
Krystyna Wolanska
-
Stanislaw Zaczyk Jola's Husband
Dla mnie to najlepszy film Wajdy. Chyba dlatego, że nie historyczny, ani polityczny, tylko malarski.
Niestety przez to mocno zapomniany :( Zdecydowanie mój ulubiony tego reżysera
Ładna gra Olbrychskiego, zdziwionego tym, jakie emocje wzbudzał kiedyś i jak one teraz ożywają nagle. Klimat dworku buzującego zakiszonymi uczuciami niby duszny, ale jednak wzbudza ciarki. Aż strach pomyśleć jak dobry może być pierwowzór literacki pióra Iwaszkiewicza...
Czasem jest tak, że musimy oglądnąć jakiś film. Kiedyś na przykład musiałem obowiązkowo obejrzeć "Rain Man" i okazał sie wspaniały. "Panny z Wilka" też musiałem obejrzeć i okazał się dokładnie taki jak opowiadanie Iwaszkiewicza. Jak ktoś lubi, proszę bardzo. Ja nie lubię.