[31WFF] Po pierwsze - ten film nie ma fabuły. Kolejne rozdziały zapowiadają cytaty z wymyślonej Księgi Nieszczęść zawierające rady na temat przetrwania w świecie, w którym wydarzyła się katastrofa. Widz natomiast ogląda przygotowanie kilkunastu osób do życia w świecie, w którym coś się zawaliło, coś wybuchło, taki obóz survivalowy dla młodych i starych, grubych i chudych. I w pewnym momencie coś wybucha - obozowicze mają okazję się wykazać (a Księga pokazać na przykładach swoje rady). Przedziwne. Niepokojące wrażenie sprawiają metodyczne przygotowania się zwykłych ludzi, cywilów, do jakiegoś bliżej jeszcze nieznanego, a jednak przeczuwanego przez wszystkich nieszczęścia. Mimo wszystko z filmu niewiele wynika, jest monotonny i mało angażujący, do czego przyczynia się wymieniony na wstępie brak fabuły, a przez to też emocjonalnego przywiązania do bohaterów.

nicebastard
lamijka
psubrat
kocio