Pestka (1996)
Reżyseria:
Krystyna Janda
Agata jest dojrzałą, samodzielną tzw. kobietą sukcesu, która bierze z życia co się da i wydaje się być z tym szczęśliwa. Borys jest cichym, wierzącym i żonatym mężczyzną spełnionym w rodzinie. Romans między nimi ogromnie zmienia te ich - tak różne - światy. A jeśli to nie romans, tylko miłość? Co potrafimy dla niej poświęcić, czyli jak jest dla nas ważna? Film na podstawie powieści Anki Kowalskiej.
Obsada:
-
Krystyna Janda Agata
-
Daniel Olbrychski Borys
-
Anna Dymna Teresa
-
Agnieszka Krukówna Sabina
-
Jan Frycz Józef
-
Jan Englert Sewer
-
Zofia Kucówna Borys' Mother
-
Slawa Kwasniewska Agata's Mother
-
Tomasz Stockinger Marcel
-
Stanislawa Celinska Neighbor
-
Irena Kownas Róza
-
Piotr Machalica Pawel
-
Zbigniew Zamachowski Dramaturg
-
Agnieszka Michalska Girl in Post-Office
-
Beata Scibak Architect Bureau Secretary
-
Maria Klejdysz Gość weselny
-
Dorota Chotecka Gość
-
Magdalena Chomanowska
-
Ewelina Hanska
-
Edward Zentara Priest in Borys' Workshop
-
Piotr Kozlowski Ksiądz
-
Jacek Mikolajczak Borys' Co-worker
-
Zygmunt Sierakowski Borys' Co-worker
-
Piotr Bak
-
Tomasz Konieczny Borys' Co-worker
-
Michal Breitenwald Sabina's Party Guest
-
Kazimierz Orzechowski Wedding Priest
-
Sylwester Maciejewski Sanctuary Train Conductor
-
Kazimierz Wysota
-
Jaroslaw Gruda Policjant
-
Stanislaw Sparazynski Man bowing before Agata
-
Adas Maliszewski Sabina & Józef's Son
-
Adam Siemion Borys' Son
-
Mikolaj Holowko Borys' Son
Fantastyczny debiut reżyserski Jandy, bo i podstawa scenariusza (książka) genialna. Film dobrze ją łapie, gra obojga głównych aktorów - znanych choleryków - stonowana, jakby nie byli sobą. Tak pięknie zagrali szeptem, że nie wstaję z klęczek... Muzyka świetnie podkreśla atmosferę.
Polecam najpierw przeczytać powieść Anki Kowalskiej, a dopiero później obejrzeć film. Nie do końca odpowiadała mi interpretacja postaci Agaty. Książkowa Agata była mi zdecydowanie bliższa, tej filmowej nie potrafiłam polubić.
Miałam tak samo! Zastanawiam się, czy to nie przez Jandę. Nie cierpię jej. Ale z kolei jak dobrze gra, to jednak oglądam ją chętnie (np. w "Shirley Valentine").
Może i przez Jandę. Dla mnie Agata to taka młoda, pełna życia kobieta, która chce to życie brać garściami. Janda przedstawiła ją chyba zbyt histerycznie, jako "nieco" zdesperowaną, samotną kobietę.
O, to też. Poza tym, jak to często u Jandy bywa, ona nie gra, tylko jest sobą, a Agata jednak - co wynika z książki - jest kimś od Jandy zupełnie różnym.
Hm, tak ? A ja bardzo sobie cenię filmową adaptację. A u Jandy wręcz powala mnie ta namacalna, ekspresyjna wrażliwość, ten "nerw na wierzchu" :)
Co do filmowej Pestki - całkowicie się tu zgadzam z kociem, choć najczęściej to on masakruje filmy, które lubię :P
Gdybym potrafiła nie porównywać filmu do książki, gdyby sama książka nie podobała mi się tak bardzo, to pewnie bym nie narzekała na filmową Agatę i ocena filmu byłaby przynajmniej o oczko wyższa.
Z Kociem zgadzam się co do szeptów. Piękne to było.