Planeta singli (2016)
Ania (Agnieszka Więdłocha) jest uroczą, romantyczną, ale niezbyt pewną siebie nauczycielką, poszukującą idealnego mężczyzny na internetowych portalach randkowych. Przypadkiem, w walentynkowy wieczór, spotyka showmana Tomka (Maciej Stuhr), który prowadzi najpopularniejszy i najbardziej kontrowersyjny program telewizyjny w kraju. Zachwycony niepoprawnym romantyzmem Ani, proponuje jej, żeby została bohaterką jego show – ona będzie umawiać się na randki przez internet, a on w swoim programie pokaże prawdziwą twarz facetów flirtujących w sieci i wyśmieje naiwność kobiet szukających tam ideału.(opis dystrybutora)
Obsada:
-
Maciej Stuhr Tomek
-
Agnieszka Wiedlocha Ania
-
Piotr Glowacki Marcel
-
Weronika Ksiazkiewicz Ola
-
Tomasz Karolak Bogdan
-
Joanna Jarmolowicz Ola
-
Ewa Blaszczyk Oktawia
-
Michal Czernecki Antoni
-
Danuta Stenka Mother of Ania
-
Katarzyna Bujakiewicz Maria
-
Oliwia Drabik Ela
-
Janusz Szydlowski Igor
-
Julia Kostow Matylda
-
Tomasz Borkowski Jacek
-
Rafal Rutkowski Rafal Wolski
-
Maciej Makowski Mikolaj
-
Wojciech Lozowski Dominik
-
Jakub Henriksen Olek
-
Piotr Ligienza Mati
-
Mateusz Bieryt Stefan
-
Mateusz Janicki Sebastian
-
Dobromir Dymecki Oskar
-
Marek Kossakowski Patryk
-
Bartlomiej Firlet Assistant
-
Dorota Delag Gertruda
Zwiastun:
Wyróżniona recenzja:
Niekorzystny układ planet
Zwiastun Planety singli obiecywał film, po którym tygodniami nie będzie można domyć oczu i przewietrzyć mózgu. Nadzieje okazały się płonne, gdyż obraz Mitji Okorna okazał się bezpieczną próbą przeniesienia zachodnich wzorców komedii romantycznej w przestrzeń nadwiślańskiego wielkiego miasta. To całkiem sensowny wybór na walentynkowe seanse, oraz potencjalnie zjadliwa przystawka do tvnowskich reklam. Punktem wyjścia dla Planety singli była historia autorstwa ...
Myslałem, że inteligentne, śmieszne i polskie komedie romantyczne nie istnieją. Film do połowy jest bardzo dobry, by po break poincie staczać się na dno debilizmu w postaci finału, co w sumie też jest śmieszne. Cóż, chyba nie da się inaczej, ale w porównaniu do bezmózgiej masy tego typu filmów z kretynizmami w rodzaju "Samotności w sieci" to "Planeta singli" i tak ma swój unikalny blask. A poza tym to lewacki tevtevauenowski szit.
Słaba siódemka. Czyli wybitna polska komedia romantyczna. Ma wszystko co powinno i nic więcej, a to całkiem sporo. Lepsza niż tytuł.
Słaba 7-ka to 1/10? :D
Znów zapomniałem, że w mobile filmaster nie umie oceniać :)
U mnie nieco inna ocena, ale zgadzam się z przedmówcą. ;-) Dobra polska komedia romantyczna.