Poranek kojota (2001)
Reżyseria:
Olaf Lubaszenko
Scenariusz:
Mikolaj Korzynski
Kojot to ma ciężkie życie. Wszędzie czyhają na niego pułapki, a kiedy już w jakąś wpadnie, gotów jest nawet odgryźć sobie łapę, byle tylko wydostać się na wolność. W podobnej sytuacji znajduje się Kuba, młody niespełniony rysownik komiksów, który zakochuje się w znanej, powiązanej ze światem gangsterskim piosenkarce.
Obsada:
- Magdalena Mazur Max's Blonde
- Tomasz Bajer Siwy
- Katarzyna Bargielowska Esmeralda in horror watching from 'Brylant'
- Romek Bugaj Szczena
- Katarzyna Bujakiewicz Blonde
- Tomasz Dedek Maly
- Patrycja Durska Noemi`s friend
- Stefan Friedmann Director
- Dorota Gorjainow Dolores, tirowka
- Tadeusz Huk Prezes
- Tomasz Iwan Pub customer
- Jaroslaw Jakimowicz Max
- Janusz Józefowicz Dziki
- Dariusz Kordek Mariano Italiano
- Grzegorz Kowalczyk
- Magdalena Kumorek Dominika, Noemi`s sister
- Edward Linde-Lubaszenko Krzysztof Jarzyna of Szczecin
- Michal Milowicz Brylant
- Andrzej Mleczko
- Andrzej Nejman Witek
- Leon Niemczyk Senator
- Marek Nowakowski Pimp
- Slawomir Pacek
- Karolina Rosinska Noemi
- Malgorzata Sadowska
- Tomasz Sapryk Bodyguard
- Kuba Sienkiewicz Doktor
- Maciej Stuhr Kuba
- Slawomir Sulej Bodyguard 'Apeman'
- Agnieszka Wlodarczyk Pielęgniarka
Znakomity przedstawiciel polskiej komedii.
Kolejny film zrobiony wg wzoru na komedię: seks+przemoc+przekleństwa+znani aktorzy=superkomedia. No niestety nie wyszła super. Można się czasem pośmiać, ale czasem film jest po prostu żałosny.
Dużo gorzej niż "Chłopaki nie płaczą", nie ma już tej świeżości, ale nadal -- poza kilkoma scenami -- trzyma jakiś tam poziom.
Lekka, prosta jak konstrukcja gwoździa, miejscami wulgarna komedia. W sam raz na miły wieczorek przy piwku, raczej do oglądania z kumplami niż dziewczyną.