Przedwiośnie (2001)
Przedwiosnie
Reżyseria:
Filip Bajon
Cezary Baryka (Mateusz Damięcki) mieszka w Baku. Chce być inżynierem naftowym. Kiedy jest zakochany po raz pierwszy, do miasta wkracza rewolucja. Giną jego przyjaciele i dziewczyna, umiera matka. Baryka za namową ojca wyjeżdża do Polski. Tutaj w czasie wojny z bolszewikami ratuje życie swojemu przyjacielowi. Po wojnie, zaproszony przez niego do rodzinnego majątku, ma nadzieję na spokojne życie. Tymczasem zakochuje się w nim kobieta, i to nie jedna. Baryka jest rozdarty , głos wewnętrzny mówi mu, czego ma nie robić, ale nie mówi, co ma robić. Aż pewnego dnia...
Obsada:
-
Mateusz Damiecki Cezary Baryka
-
Krystyna Janda Jadwiga Barykowa
-
Janusz Gajos Seweryn Baryka
-
Daniel Olbrychski Szymon Gajowiec
-
Maciej Stuhr Hipolit Wieloslawski
-
Wojciech Siemion Maciejunio
-
Malgorzata Lewinska Koscieniecka, Laura
-
Karolina Gruszka Wanda
-
Urszula Grabowska Karolina
-
Robert Gonera Komisarz
-
Piotr Gasowski Priest Nastek
-
Krzysztof Globisz Barwicki
-
Alicja Jachiewicz Hipolit's Mother
-
Adam Hanuszkiewicz Storzan
-
Jan Nowicki Oncle Skalnicki
-
Ewa Dalkowska Duchess Szczerbatow-Mamajew
-
Elzbieta Jarosik Nanny
-
Aleksander Bielawski Jastrun
-
Borys Szyc Bulawnik
-
Marcin Dorocinski Lulek
-
Jakub Przebindowski Lieutenant Mamczur
-
Teresa Szmigielówna Aunt Aniela
-
Danuta Szaflarska Aunt Wiktoria
-
Stefan Szmidt Turzycki
-
Violetta Arlak Woman
-
Ksawery Bajon Boy
-
Maciej Damiecki Ekonom
-
Renata Kossobudzka Barwicka
-
Agata Kulesza Woman
-
Edward Kusztal Servant
-
Katarzyna Raduszynska
-
Rafal Rutowicz
-
Maciej Szary
-
Tadeusz Szymków Worker
-
Robert Zoledziewski Officer
-
Leszek Lichota Soldier
Da się obejrzeć - i to wszystko. Urocze dziewczyny z dworku podniosły przyjemność oglądania (nie sądziłem, że takie rzeczy się będą liczyć! =} ), Damięcki niestety strasznie drewniany, bez krzty charyzmy czy choćby szaleństwa (ot, dziecko epoki), podobnie jak scenariusz i reżyseria.
O mankamentach filmu już napisał kocio, ale i tak są mniejsze niż mankamenty książki. Bo to jeden z tych nielicznych przypadków, kiedy ekranizacja książkę przewyższa. :)