Przedwiośnie (2001)

Przedwiosnie
Reżyseria: Filip Bajon

Cezary Baryka (Mateusz Damięcki) mieszka w Baku. Chce być inżynierem naftowym. Kiedy jest zakochany po raz pierwszy, do miasta wkracza rewolucja. Giną jego przyjaciele i dziewczyna, umiera matka. Baryka za namową ojca wyjeżdża do Polski. Tutaj w czasie wojny z bolszewikami ratuje życie swojemu przyjacielowi. Po wojnie, zaproszony przez niego do rodzinnego majątku, ma nadzieję na spokojne życie. Tymczasem zakochuje się w nim kobieta, i to nie jedna. Baryka jest rozdarty , głos wewnętrzny mówi mu, czego ma nie robić, ale nie mówi, co ma robić. Aż pewnego dnia...

Obsada:

Pełna obsada

Da się obejrzeć - i to wszystko. Urocze dziewczyny z dworku podniosły przyjemność oglądania (nie sądziłem, że takie rzeczy się będą liczyć! =} ), Damięcki niestety strasznie drewniany, bez krzty charyzmy czy choćby szaleństwa (ot, dziecko epoki), podobnie jak scenariusz i reżyseria.

O mankamentach filmu już napisał kocio, ale i tak są mniejsze niż mankamenty książki. Bo to jeden z tych nielicznych przypadków, kiedy ekranizacja książkę przewyższa. :)

beznazwybez
Szklanka1979
jakilcz
GARN
izabellamonika
nevamarja
piotr54
ksantypa
beatadomjan
asthmar