Przepraszam, czy tu biją? (1976)

Przepraszam, czy tu bija?
Reżyseria: Marek Piwowski
Scenariusz:

Jerzy Kudelski, pseudonim Belus, przygotowuje napad, w którym stawką są duże pieniądze. Musi znaleźć zaufanych ludzi, którzy będą w nim uczestniczyć. Sprawdza ich wszystkich, wydając wcześniej policji jako sprawców planowanego skoku na sklep jubilera. Tylko jeden z nich załamuje się podczas przesłuchania i wyjawia plan fikcyjnego napadu. Zemsta Belusa dosięga go we własnym domu, pocięty brzytwą trafia do szpitala w dniu swojego ślubu. W tym samym czasie milicja próbuje znaleźć dowody obciążające Belusa. Funkcjonariusze Milde i Górny wciągają do współpracy studenta, który ma na swoim koncie sfałszowaną maturę. Chłopak zgadza się być wtyczką, chociaż w pewnym momencie rodzą się w nim wątpliwości natury moralnej. Czy stróże porządku mają prawo stosować prowokację? Kto wygra w wojnie nerwów? W przestępczym świecie nie można zaufać nikomu...

Obsada:

Pełna obsada

Kiedyś banana można było zjeść tylko w nocnym klubie, nie był on co prawda pierwszej świeżości, ale zawsze. Scena z bananem jest najlepszą "bananową" sceną w historii polskiego kina. Mimo to film kiepski.

Mocną stroną tego polskiego filmu gangsterskiego z lat 70-tych są postaci drugoplanowe i dialogi. Ma klimat.

NarisAtaris
verdiana
asthmar
paulinakapuscinska7
emerenc
tropicielkoni
piotr54
pawesta
MCh
MCh
bolo