Przesłuchanie (1982)

Przesluchanie
Reżyseria: Ryszard Bugajski

Początek lat 50. Antonina Dziwisz jeździ po kraju z zespołem i występuje jako piosenkarka. Po jednym z występów zostaje upita przez dwóch mężczyzn. Następnego dnia budzi się w więzieniu, oskarżona o zdradę ojczyzny. Biciem i torturami śledczy usiłują zmusić ją do podpisania zeznań obciążających kolegę z zespołu. Przesłuchania ciągną się miesiącami.

Obsada:

Pełna obsada

Zwiastun:

Oklaski dla Krystyny Jandy i Janusza Gajosa.

Historia pokazująca w sposób sugestywny, wręcz naturalistyczny, granice upodlenia jednostki w systemie komunistycznym. Janda została stworzona do roli "Toni'.

Popis dwójki aktorów, ważny film, przez wielu bardzo zachwalany, mi wydał się nieco nierealistyczny, zbyt "rozemocjonowany". Ale w porównaniu do "The Lives of Others" to oczywiście arcydzieło.

Film jest specyficzny. Porusza ważne kwestie, rzadko podnoszone w polskim kinie. Jednocześnie jest ciężki. Do jego atutów należą świetnie zarysowane postacie - głębokie i w żadnym wypadku czarno - białe. Jako bonus dochodzi świetna gra Jandy i Gajosa. Niestety fabuła miejscami przejaskrawiona, ocierająca się o banał. Za grę aktorską i poruszane problemy nota wyższa, niż 8. Jednak podczas oglądania czułem jakiś zgrzyt, niedosyt, który nie pozwala mi na ocenienie filmu jako całości wyżej.

Film dobrze ukazuje to się działo w więzieniach bezpieki w powojennej polski. Ukazane obrazy wydają się momentami nierealne i odległe, a przecież z perspektywy historii działo się to nie dawno. Tylko chwilami można mieć wrażenie, że zdarzają się sceny w których aktorzy grają w sposób nazbyt histeryczny, a niektóre obrazy trącą tandetą. Na szczęście takich momentów nie jest wystarczająco dużo, aby zepsuły one ten film.

Najsłynniejszy półkownik okazał się filmem znakomitym. Bałem się, że będzie tylko niewygodny dla ówczesnej władzy, poza tym jest dobrze zrealizowany. Wybitna rola Jandy, niezła Gajosa (uważam, że im starszy tym lepszy). Nie najgorzej wypadają postaci drugoplanowe, na uwagę zasługuje kreacja Romantowskiej. Rozemocjonowany? Nie wiem czy da się opowiedzieć taką historię na zimno. Nieprawdopodobna? Nie aż tak bardzo.

Oglądanie stalinizmu od podszewki nie jest przyjemne. Film ważny, brutalny, przygniata ponurością. Janda w I połowie przeszarżowana, takie 120% archetypowej Jandy : ]

WijElitarnegoKorpusu
asthmar
Efunia
papuga
duzulek
MRZVA
Nietutejszy
Twhirlybird
Furuncularc
moch