Sanatorium pod klepsydrą (1973)
Józef przyjeżdża do sanatorium dr. Gotarda. Leczył się tu zmarły ojciec przybysza, Jakub. Podczas pobytu w placówce Józef przenosi się w surrealistyczny wymiar przeszłości i ponownie trafia do świata dzieciństwa. Widzi rodzinny dom, sklep bławatny Jakuba oraz swoją dawną ukochaną Biankę. Niegdyś opuściła ona Józefa i odeszła z innym.
Obsada:
- Jan Nowicki Jozef
- Tadeusz Kondrat Jakub
- Irena Orska Jozef's Mother
- Halina Kowalska Adela
- Gustaw Holoubek Dr. Gotard
- Mieczyslaw Voit Blind Conductor
- Bozena Adamek Bianka
- Ludwik Benoit Szloma
- Henryk Boukolowski Fireman
- Seweryn Dalecki Teodor
- Julian Jabczynski Dignitary
- Jerzy Przybylski Mr. de V.
- Wiktor Sadecki Dignitary
- Janina Sokolowska Pielęgniarka
- Wojciech Standello Jew Interlocutor in Restaurant
- Tadeusz Schmidt Oficer
- Szymon Szurmiej Jewish man Reciting False Verse
- Jan Szurmiej
- Michal Szwejlich
- Pawel Unrug Ornithologist
- Filip Zylber Rudolf
- Marek Barbasiewicz
- Jerzy Bekker Wax Figure of Napoleon III
- Jerzy Braszka Wax Figure of Leatherstocking
- Zofia Bajuk Wax Figure of Queen Elizabeth
- Emir Buczacki Wax Figure of Benito Juarez
- Romuald Drobaczynski
- Andrzej Herder Wax Figure of Buffalo Bill
- Jolanta Hanisz Bianka's Mother
- J. Jablonski
- Jerzy Janeczek Wax Figure of Luigi Lucheni
- Marek Jasinski
- Elzbieta Kijowska
- Leszek Kowalewski Wax Figure of a Young Genius
- Miroslawa Lombardo Wax Figure of Queen Draga
- Irena Malkiewicz Lady in Black
- B. Mierzejewski Wax Figure of Franz Josef
- Wlodzimierz Nowak Wax Figure of Archduke Maximilian
- Barbara Okonska-Kozlowska Tluja
- Stanislaw Olczyk Wax Figure of Victor Emanuel
- Czeslaw Piaskowski Wax Figure of Otto von Bismarck
- Edward Radulski
- Barbara Rogalska
- W. Rutecki
- Wladyslaw Sitko Wax Figure of Alfred Dreyfus
- Waldemar Gawlik Unnamed Character
- Jolanta Jackowska Wax Figure of Charlotte Corday
- Alicja Kluba Wax Figure of George Sand
- Leopold R. Nowak Rudy / Ptak
- Jerzy Trela Wesolek
- Stanislaw Tylczynski Wax Figure of Thomas Edison
Zwiastun:
Wyróżnione recenzje:
Insanatorium
Seans "Sanatorium pod klepsydrą" bardziej się kojarzy z kinami studyjnymi niż z multipleksem, bo to i kino artystyczne, i swoje lata ma (to mój równolatek). Niemniej okazja nadarzyła się wyjątkowa - klasyka polskiego kina jest odnawiana i prezentowana w tempie jednego odświeżonego filmu na miesiąc. Na przystawkę zamiast reklam albo kroniki filmowej plansza o finansowaniu projektu i wsparciu ministerialnym oraz ...
Z wizytą w Sanatorium
Bruno Schulz jest naszą małą, lokalną osobliwością - pisarzem o wyobraźni przekraczającej wszelkie granice i barokowym, oszałamiającym stylu. Cały jego dorobek beletrystyczny to dwa chude tomiki opowiadań oraz powieść, która próbowała się wydarzyć. Schulzowska proza - mistrzowsko odmalowane, barwne wizje, wyrosłe ze wspomnień i fantazji - może się wydawać zbyt surrealistyczna, a może też zbyt olśniewająca jak na możliwości kina, ...
Nie wiem, co mnie bardziej przeraża - że podczas projekcji mój mózg uciekł przez uszy i schował się pod krzesło, czy że bardzo mi się to uczucie podobało
Chociażby dla samej scenografii warto zobaczyć.
"Spóźniamy się tu trochę z czasem...":) Film na podstawie prozy Schulza. O czasie, o życiu, o umieraniu.
Scenografia i montaż zapierają dech w piersiach. Młodzi polscy twórcy kina, uczcie się!
Scenografia doskonała, nawet Tim Burton był by zachwycony! Absurd trochę jak u Gombrowicza, trochę jak w Kartotece u Różewicza. Takie sięganie w siebie i grzebanie, grzebanie... Nuda jak to u Schulza. Film jest na pewno dobry, z pewnością... Dla wyrobionego widza zapewne teatralna uczta... Ja jednak dwa razy zasnąłem.
Niesamowita, oryginalna, inspirująca i otwierająca drzwi percepcji ekranizacja różnych fragmentów prozy Brunona Schulza. Dla mnie kogel-mogel powybierany z wielu opowiadań był trochę męczący, ale jeśli ktoś w ogóle nie czytał, to pewnie przyjmie cały ten melanż ze spokojem o ile nie przeszkadza mu surrealizm. Dialogi prosto z książki, mało naturalne i recytowane raczej teatralnie, ale wspaniały Holoubek nawet w takiej roli potrafił się znaleźć. Scenografia i koncepcja plastyczna - genialne.
Długo się broniłem przed tym filmem i słusznie. Dopiero wyprana i odprasowana wersja warta jest tym co chcieli osiągnąć twórcy. Potysiąckroć warto. Uwaga: nie palić nic przed seansem.
Niech mi ktoś wyjaśni, jakim cudem Has robił w tamtych czasach takie dekoracje. Hitlerowski skarb ukryty na Śląsku? Gdy większość filmów tamtych czasów podchodziło do tego aspektu bardzo minimalistycznie, tutaj mamy do czynienia ze scenografią absolutnie genialną (zrobioną z rozmachem, zresztą nie po raz pierwszy). Pierwsze pół godziny spędziłem na podziwianiu, chyba z uszczerbkiem dla treści, bo później się nudziłem. Może po zapoznaniu się z twórczością Schulza bardziej docenię.
Śnisz na jawie wspólnie z bohaterem i to przyjemne uczucie.