Bezdroża (2004)

Sideways
Reżyseria: Alexander Payne

Dwóch dojrzałych przyjaciół, po trzydziestce z okładem, Miles (Paul Giamatti) i Jack (Thomas Haden Church) wyrusza w podróż po kalifornijskich winnicach. Delektując się najlepszymi winami, poznają jednocześnie smak samotności, niespełnionych marzeń i kaprysów losu.

Obsada:

Pełna obsada

Zwiastun:

Film drogi z winem jako jednym z głównych bohaterów. Pierwszorzędne dialogi, sugestywna atmosfera i kilka komediowych scen z najwyższej półki.
Szkoda przegapić.

Pozycja obowiązkowa dla wszystkich fanów wina... oprócz entuzjastów Merlota. Ale nazwanie tego filmu dziełem roku przez "Przekrój" świadczy niestety o kierunku, w którym zmierza od kilku lat ten magazyn.

Myślę, że problem jest nieco głębszy. To nie chodzi o "Przekrój", a o cały rynek filmowy. Wszak wśród krytyków amerykańskich panuje opinia, że jest to jeden z najwybitniejszych filmów XXI wieku.

Wino w roli głównej,cudowne dialogi,piękne widoki-to lubię.Film w którym najważniejsze są rozmowy o życiu,codziennych niby banalnych sprawach ale jakże istotnych.To wszystko zakropione inteligentnym dowcipem.Historia dwóch dojrzałych facetów z których jeden to seksoholik mający się niebawem ożenić,a drugi rozwiedziony jak ognia unika kobiet bo kocha swoją ex.Obaj wybrali się w tygodniową "podróż życia" podczas której odkrwają jakimi są ludźmi i jakie mają oczekiwania wobec własnej przyszłości.5+

Jakoś tak na proszek nie starło, ale przyjemne, do spokojnej refleksji.

Leniwy film drogi o snobujących się ciapach powinien być śmiertelnie nudny. Ale nie jest. Nie mając pod ręką merlota, w połowie seansu otworzyłam Franziskanera. ;P

asthmar
przemyslawszwaczka
bartje
Michalwielkiznawca
Angel979
alanos
AniaVerzhbytska
got3n
MureQ
jakilcz