Ucieczka z piekła (2009)

Sin Nombre
Reżyseria: Cary Fukunaga
Scenariusz:

Historia Sayry - nastolatki z Hondurasu, która ponownie jednoczy się z ojcem.  Rodzic niestety nieprzychylnie nastawiony jest do marzeń córki o życiu w USA.  Wyruszają więc do Meksyku, który jest pierwszym krokiem w strasznej podróży, pełnej nieoczekiwanych wydarzeń.

Obsada:

Pełna obsada

Zwiastun:

Świetny film, który może stać się równie ważny jak "Miasto Boga" (porównanie nieprzypadkowe). Bez fajerwerków, bez epatowania przemocą (co nie znaczy, że bez przemocy), realistycznie opowiedziana historia z pogranicza dwóch światów: gangsterów i emigrantów podążających za chlebem z Hondurasu do USA.

Film trzyma w napięciu do końca projekcji. Reżyser zasługuje na uznanie przede wszystkim za umiejętność zachowania właściwych proporcji. Nie udramatyzował wątku uciekinierów i nie popadł w banał przedstawiając historię miłosną.
Brawo!

Dla mnie debiut Fukunagi to kolejny przykład na to, że to właśnie Ameryka Południowa jest miejscem, gdzie dziś dzieje się kino.

Ogólnie w dużej mierze zgoda, z tym, że Fukunaga jest północnoamerykańskim reżyserem. Dokładnie jest obywatelem Stanów Zjednoczonych (matka Szwedka, ojciec Japończyk).

to wpadka :)
zasugerowałem się informacją, że film jest koprodukcją Meksyku i USA

Łatwo było wpaść. Amerykańscy reżyserzy rzadko robią filmy w innym języku niż angielski. Fukunaga -- co opowiadał po pokazie Sin Nombre w Edynburgu -- świadomie wybrał język hiszpański nie tylko jako język mówiony w filmie, ale również zabronił tłumaczenia samego tytułu filmu, uznając, że tylko w tym języku brzmi on tak jak powinien.

Co ciekawe, kolejnym projektem reżysera jest adaptacja powieści Jane Eyre, a w planach ma też nakręcenie musicalu. To jeden z tych twórców, których karierze na pewno będę się uważnie przeglądał.

Piękne zdjęcia, ważny temat. Ale poza tym ten debiut nie wbił mnie w fotel pod żadnym względem.

emerenc
PiotrKowalski
Ambrotos
Lamia
jango
korbs
fammko
KatarzynaOrysiak
ZeroCool
aniceto