Śpiąca Królewna (1959)

Sleeping Beauty
Reżyseria: Clyde Geronimi

Dawno, dawno temu żyła sobie śliczna księżniczka Aurora. Zgodnie z przepowiednią złej czarownicy, w dniu swoich 16 urodzin przekuje sobie dłoń wrzecionem i zapadnie w głęboki sen... na wieki! Tylko pocałunek pięknego księcia Filipa będzie mógł ją obudzić. Trzy dobre wróżki wszelkimi sposobami starają się odwrócić klątwę złej wiedźmy, jednak bezskutecznie.

Obsada:

Pełna obsada

Mam nieodparte wrażenie, że "Sleeping Beauty" i "Frozen" jakoś ze sobą rozmawiają. Wniosek jest taki, że dzisiaj już nie robią takich książąt, za których można by bez ryzyka wyjść w kilka minut po zapoznaniu się. No cóż. Jeśli chodzi o animację - film ani trochę się nie zestarzał, a nawet przelicytowuje większość tego, co robi się dzisiaj. Sposób opowiadania natomiast jest nieco staroświecki - nie chodzi tylko o narratora, ale też o mnogość scen, które niespecjalnie posuwają akcję do przodu, lecz za to są urocze. Współczesne filmy dla dzieci są dużo szybsze i wypakowane wydarzeniami po same brzegi. Ciekawa jestem, czy ta "Śpiąca królewna" przekonałaby do siebie dzisiejszą widownię.

Za to czarny charakter ze "Śpiącej królewny" zjada na śniadanie większość disnejowskich antagonistów, a muzyka (adaptacja Czajkowskiego) broni się dużo lepiej niż ta z musicalowego "Frozen".

Ano zjada, zdecydowanie najwredniejszy i najlepiej ubrany, chociaż kompletnie pozbawiony jakiejś sensownej motywacji, przynajmniej dopóki nie dostał swojego filmu, który nie mam pojęcia jak wyszedł. :) Muzyka niby się broni, z drugiej strony nikt dziś takiej nie używa poza może Aronofnskim, a i to po ostrej przebudowie.

Jakoś nie mam ochoty tego sprawdzać ;)
Używa, ale nie w takim zakresie, patrząc na imdb, to pojedyncze utwory Czajkowskiego pojawiają się bardzo często w filmach.

Pojedyncze utwory to oczywiście, ale już kompletna ścieżka dźwiękowa niekoniecznie.
A mnie "Maleficent" trochę korci. Nie dlatego, żebym podejrzewała, że może być dobry, ale jeśli byłam w stanie obejrzeć "Królewnę Śnieżkę i łowcę" dla Charlize Theron, to Jolie z pewnością jest niezłym powodem, żeby zmęczyć "Czarownicę".

lamijka
Blue2012
Erufi
Szklanka1979
Michalwielkiznawca
Angel979
elfijka
kamilamaz123
MarekNalewajski
izzka124