Speed: Niebezpieczna prędkość (1994)

Speed
Reżyseria: Jan de Bont
Scenariusz:

Młody gliniarz z brygady antyterrorystycznej Jack Traven (Keanu Reeves) jest znany ze swej błyskotliwości i niepokornej duszy. Ma on niedokończone porachunki z socjopatycznym przestępcą Howardem Paynem, przez którego omal nie zginął podczas jednej z akcji. Teraz Traven stawia czoła nowemu wyzwaniu, ma szansę spłacić dług. Payne bowiem zainstalował bombę w zatłoczonym autobusie, żądając wysokiego okupu. Wybuch nastąpi, gdy autobus zmniejszy prędkość poniżej 80 km/h. Traven musi uratować niewinnych pasażerów, albo... zginąć. Dramat ma miejsce w Los Angeles w czasie porannych godzin szczytu.

Obsada:

Pełna obsada

W gatunku sensacji klasyka. Fajnie się ogląda, można nawet zrobić to kilka razy, choć wtedy już bardziej z przyzwyczajenia.

Mnie ten film już tak nie wciąga. Ale pamiętam, że kiedy wdziałem go pierwszy raz, przez cały seans, mocno ściskałem oparcie fotela:) Nie mam żadnych wątpliwości, że "Speed" to film przełomowy w gatunku "kino akcji".

Porządne kino akcji. Ogląda się świetnie. Mimo kilku powtórek.

Jak sam tytuł mówi: szybka, wartka akcja.

Trzeci raz widziałem i nadal trzyma w napięciu. Podniosłem notę w związku z tym. W swojej klasie świetny.

Wiem że takie kino ma rzeszę odbiorców, których szanuję, jednak dla mnie jest on nudny, banalny, i jest stratą czasu. Tandetna sensacja, z dużą ilością efektów specjalnych.

A co jest złego w dobrze zrobionym filmie akcji?
Przecież chyba przed seansem wiedziałeś, że raczej Bergman to nie jest.

RAZ MOZNA OBEJRZEC;

krzysztofek1003
Efunia
Konfucjusz70
avrewska
murrayostril
KasiaKhadraoui
beznazwybez
luckaminski
AgaL
izabelatch