Kolor magii (2008)

The Colour of Magic
Reżyseria: Vadim Jean

Niekompetentny mag Rincewind przypadkiem zostaje przewodnikiem pierwszego w dziejach Świata Dysku turysty - naiwnego optymisty Dwukwiata oraz jego magicznego Bagażu. Podczas podróży czeka ich walka z magami, ukrywanie się przed druidami i lot na smoku. Ale czy Rincewind zdoła pokonać maga Trymona i ocalić Świat Dysku przed całkowitym unicestwieniem?(opis dystrybutora)

Obsada:

Pełna obsada

Zwiastun:

Fajny. Śmieszny. Nie tak uroczy jak "Going Postal" czy "Hogfather", ale też niezły.

Irons jako Patrycjusz jest wspaniały. Byłam nieco zszokowana gdy zobaczyłam, jak stary jest faktycznie Rincewind. Niby to wynikało z książki, ale... W każdym razie fani Pratchetta będą na pewno zadowoleni, a innym nie polecam, bo dramaturgia leży, jak to w telewizyjnych produkcjach.

Obejrzałam z zachwytem, mimo że film trwa 3h i 11 minut. To bardzo Pratchettowski film, prawie wszystko wyobrażałam sobie właśnie tak. Rincewind, Dwukwiat i – szczególnie – Bagaż to moi ulubieni bohaterowie (chociaż też wyobrażałam sobie Rincewinda jako 40-latka). Narrator miał niesamowicie piękny i kuszący głos. ;) I pomyśleć, że pierwsze podejście do książki miałam nieudane. Nie można nie kochać Pratchetta, howgh! I jeszcze Irons-Patrycjusz wygląda jak T-Bag, a Dwukwiat – jak Malajkat. ;)

Discworld! :>

Kocham Pratchetta. A ta ekranizacja jest naprawdę przyjemna. Jak na produkcję telewizyjną świetne efekty specjalne, dobry dobór obsady - zwłaszcza trzech pobocznych aktorów było wybitnych - Christopher Lee, Jeremy Irons i... Terry. Dwie pierwsze części Dysku czytałam tak dawno temu, że nie mogę powiedzieć, jak bardzo film zgodny jest z książkami (chociaż kojarzę jakiś motyw z parodią Cthulhu, którego tu nie było). W sumie - filmik nie jest idealny, ale dla Pratchettomaniaka takiego jak ja - mniam :D .

BlonD1E
nutinka
MureQ
mert
jango
Szreq
Ambrotos
korbs
nevamarja
chommik