Parszywa dwunastka (1967)
Akcja filmu rozgrywa się podczas II wojny światowej w Anglii. Major Reisman (Lee Marvin) otrzymuje zlecenie wybrania, a następnie przeszkolenia dwunastu ludzi z pośród więźniów i dezerterów. Mają oni za zadanie wykonać specjalną misję we Francji. Szanse, że przeżyją są minimalne, ale tym, którym się to uda zapewniona będzie wolność po powrocie do kraju.
Obsada:
- Lee Marvin Major Reisman
- Ernest Borgnine General Worden
- Charles Bronson Joseph Wladislaw
- Jim Brown Robert Jefferson
- John Cassavetes Victor Franko
- Richard Jaeckel Sergeant Bowren
- George Kennedy Major Max Armbruster
- Trini López Pedro Jiminez
- Ralph Meeker Captain Stuart Kinder
- Robert Ryan Col. Everett Dasher Breed
- Telly Savalas Archer Maggott
- Donald Sutherland Vernon Pinkley
- Clint Walker Samson Posey
- Robert Webber General Denton
- Tom Busby Milo Vladek
- Ben Carruthers Glenn Gilpin
- Stuart Cooper Roscoe Lever
- Robert Phillips Corporal Morgan
- Colin Maitland Seth Sawyer
- Al Mancini Tassos Bravos
- George Roubicek Pvt. Arthur James Gardner
- Thick Wilson General Worden's Aide
- Dora Reisser German Officer's Girl
- Gerard Heinz Cardplaying german officer
- John Hollis German porter at chateu
- Hildegard Knef
- Richard Marner German sentry at chateau
- Dick Miller MP At Hanging
- Suzanne Owens Prostitute
- Frederick Schiller Drunken German General
Zwiastun:
Wyróżniona recenzja:
Parszywa dwunastka / The Dirty Dozen
Jest wiosna 1944 roku. Alianci przygotowują się do lądowania na plażach Normandii. Dowództwo rozkazuje znanemu z niesubordynacji i konfliktowego charakteru oficerowi wywiadu majorowi Reismanowi wykonanie wyjątkowej misji. Zadanie polega na stworzeniu plutonu z dwunastu żołnierzy (dwunastu gniewnych ludzi?) osadzonych w więzieniu i skazanych za najcięższe przestępstwa, a następnie wyszkoleniu ich w ciągu sześciu tygodni w sposób przewidywany dla jednostek specjalnych. ...
Trudno zapomnieć przegląd wojska w wykonaniu Donalda Sutherlanda. Można oglądać do znudzenia.
Po wszystkich Czasach Apokalipsy, Full Metal Jackettach i innych Plutonach miło czasem obejrzeć film, który więcej ma wspólnego z zabawami chłopców na podwórku, niż z prawdziwą wojną. Wybitnie rozrywkowy i bardzo przyjemny filmik, gdzie Niemcy są źli w stylu przeciwników Bonda (a więc w sumie nieszkodliwie), Amerykanie i Brytyjczycy zaś szlachetni i posiadający tylko małe, śmieszne wady (nawet przewiny skazanych na śmierć są akceptowalne - jeden to głupek, drugi psychol, więc im się wybacza, trzeci zabił w obronie własnej, czwarty, żeby ratować oddział, a piąty zabił staruszka, który i tak by pewnie za niedługo umarł). Do tego trochę humoru, trochę bohaterskich akcji, wszystko, co dobre w tego typu kinie.
Ja się przyznam, że przy pierwszym oglądaniu (w wieku małonastoletnim) też płakałam:
http://www.youtube.com/watch?v=tEwDmc3FI_Q
:D
Jeden z wielkiej czwórki tego typu kina.
Pozostałe 3?
Mój lider to bezapelacyjnie Tylko dla orłów. Dalej Złoto dla zuchwałych i Działa Navarony.
Ja jakoś nie miałam szczęścia obejrzeć "Złota dla zuchwałych", ale z tego okresu są jeszcze "Bohaterowie Telemarku" - film, któremu poświęciliśmy w liceum całą lekcję... fizyki! :D :D :D i z którego można się dowiedzieć, do czego tak naprawdę służy ciemnia :D :D :D
Polecam. Taaaaki klimat:
http://t1.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcQfjIBjqM41iZ8_y4qMg9Tk0fiS8Gil3qyEX3CAT9fo958B_X7HpLXFki29