Ostatni Władca Wiatru (2010)
Oparty na popularnym serialu dla dzieci pod tym samym tytułem, którego twórcami byli Michael DiMartino i Bryan Konietzko, osadzony w świecie fantasy wzorowanym na azjatyckiej metafizyce, w którym głównymi wątkami są wschodnie sztuki walki i magia. Potomek znaczącej linii Awatarów musi nauczyć się odpowiedzialnego działania, aby skutecznie stawić czoła narodowi Ognia i nie dopuścić do zniewolenia narodów Wody, Ziemi i Powietrza.
Obsada:
- Noah Ringer Aang
- Dev Patel Prince Zuko
- Nicola Peltz Katara
- Jackson Rathbone Sokka
- Shaun Toub Uncle Iroh
- Aasif Mandvi Commander Zhao
- Cliff Curtis Fire Lord Ozai
- Seychelle Gabriel Princess Yue
- Katharine Houghton Katara's Grandma
- Francis Guinan Master Pakku
- Damon Gupton Monk Gyatso
- Summer Bishil Azula
- Randall Duk Kim Old Man in Temple
- John D'Alonzo Zhao's Assistant
- Keong Sim Earthbending Father
- Isaac Jin Solstein Earthbending Boy
- Edmund Ikeda Old Man of Kyoshi Town
- John Noble The Dragon Spirit
- Morgan Spector Lead Fire Nation Soldier
- Karim Sioud Fire Nation Prison Guard
- Manu Narayan Fire Nation Head Prison Guard
- Kevin Yamada Earth Kingdom Prisoner
- Ted Oyama Kyoshi Villager
- Ritesh Rajan Fire Nation Soldier
- Georgie DeNoto Teahouse Child
- Manuel Kanian Nervous Prison Guard
- Chris Brewster Kicking Firebender
- Ryan Cyrus Shams Lead Archer
- Jeffrey Zubernis Water Tribe Soldier
- Brian Johnson Water Tribe Soldier
- J.W. Cortes Fire Lord Attendant
Zwiastun:
Wyróżniona recenzja:
The Last Airbender is worse than The Phantom Menace
Wow. I know remaking movies is popular, but did Star Wars Episode I need to be "re-imagined" so soon? With The Last Airbender, M. Night Shyamalan finally proves that he is more oblivious to his own failings than George Lucas. The acting is atrocious, the 3D is awful, and the script is worse than Prince of Persia (review). The original ...
Straszna tandeta podpisana przez człowieka, który dał kinomanom "Szósty zmysł", a mnie sieciowy nick (wyszło z połączenia nazwisk M. Nighta i mojego). Przepych realizacyjny usiłuje przykryć fakt, że scenariusz to nie trzymająca się kupy bujda, a aktorzy sprawiają wrażenie, jakby ich nikt nie pilnował ani minuty. Wśród tej masy beznadziei coś jednak się broni- a jest to muzyka Jamesa Newtona Howarda- i naprawdę szkoda, że nie da się tej świetnej partytury wzmocnić wrażeniami z filmu. Szkoda.
Perspektywa sagi. Dobrze zrobione animacje żywiołów. Chodź postaci na okrętach trochę jak z zeszłej epoki Diuny [;
Najbardziej krytykowany film Shyamalana. Mi się podoba. Połączenie elementów wschodnich i fantasy przyniosło ciekawe uniwersum i baśniowy klimat. Do tego mamy piękną stronę wizualną i cudowną muzykę.