Scena ciszy (2014)

The Look of Silence
Reżyseria: Joshua Oppenheimer

Jak to jest ocaleć ze zbrodni ludobójstwa dokonanej przez brygady śmierci w latach 60. XX wieku w Indonezji? Jakie to uczucie żyć u boku bezkarnych morderców swojego rodzonego brata? Adi Rukun, optyk w średnim wieku, zna odpowiedzi na te pytania. W końcu postanawia skonfrontować się z makabrycznymi czynami oprawców. Podczas badania wzroku proponuje im spojrzenie na przeszłość z innej perspektywy. Reżyser Joshua Oppenheimer wzywa do przełamania ciszy zrodzonej z terroru.(opis dystrybutora)

Zwiastun:

Film robi równie duże - a może nawet większe - wrażenie jak kręcona równolegle, a pokazana wcześniej, Scena zbrodni. Perspektywa rodziny ofiary daje filmowi większy ładunek emocjonalny. Największym szokiem pozostaje to, że rodziny nie walczą o żadną zemstę, czy odszkodowanie, a jedynie o to, żeby morderstwa wreszcie zacząć nazywać po imieniu. Jak na razie dominuje bowiem podejście odwrotne - sprawcy chwalą się swoimi bestialskimi mordami i są traktowani jak bohaterowie. Pierwszy film rozpoczął wreszcie jakąś publiczną debatę na ten temat w Indonezji, ale w Scenie ciszy nie ma jeszcze jej śladu, zdjęcia nakręcono bowiem kilka lat temu.

Autentyczna moc.

Drugi, po "Scenie zbrodni", dokument o Indonezji w reż. Oppenheimera dziś o 22:35 na TVN7. NIE PRZEGAPCIE!!! To wciąż ta sama wstrząsająca historia, ale tym razem pokazana z perspektywy ofiar, dzięki czemu robi może nawet jeszcze większe wrażenie.

Wielkie dzięki za cynk. Praktycznie nie oglądam telewizji więc przegapiłabym okazję.

Na pierwszym planie rodziny ofiar, wybitne jednostki - czułe na piękno, nieczułe na życie - tylko w tle. IMO więcej perspektyw i konfrontacja to lepsza formuła.

psubrat
lapsus
lamijka
nevamarja
Lamia
agryppa
doktorpueblo