Noc oczyszczenia (2013)

The Purge
Reżyseria: James DeMonaco
Scenariusz:

Jeśli raz do roku mógłbyś popełnić jedną zbrodnię, nie ponosząc za nią konsekwencji, co byś zrobił? W Ameryce niedalekiej przyszłości, gdzie więzienia są przeludnione, a ulicami rządzą przestępcy, rząd usankcjonował ustawę, na mocy której raz do roku, przez 12 godzin, żadne z przestępstw nie jest karane. Policja nie może zostać wezwana, szpitale nie pracują - wszystko zaaranżowane tak, by podczas jednego skumulowanego wybuchu przemocy społeczeństwo samo "uregulowało" wszystkie napięcia. Kiedy intruzi włamują się do domu Jamesa Sandina, jego rodzinie grozi śmiertelne niebezpieczeństwo. Teraz on, jego żona Mary oraz ich dzieci muszą przetrwać noc i ocalić w sobie człowieczeństwo.

Obsada:

Pełna obsada

Zwiastun:

Hmm... No cóż. Film taki sobie. Sam pomysł na poprowadzenie fabuły spodobał mi się. Trochę śmieszyły mnie szczegóły, np. w ciągu kilku godzin na twarzy ojca rodziny (Ethan Hawke) pojawia się całkiem spory zarost. Broda tak szybko chyba nie rośnie. Tak samo sceny walki: przeciwnik nie trafia praktycznie z przyłożenia, napastniczka skacze ze stołu wprost na wycelowaną w nią lufę. Nie rozumiem też tego wiązania rodziny przed śmiercią ( tu już trzeba zobaczyć, bo będzie spoiler). Wiem, czepiam się. Ogląda się nieźle, nie uważam, że straciłam czas.

kazekura86
ScuMmy
patrycja76
jumolugig
salander
Blue2012
lokomotion
GARN
alanos
MureQ