Złodziej w hotelu (1955)
To Catch a Thief
Reżyseria:
Alfred Hitchcock
John Robie, słynny złodziej biżuterii, choć wycofał się z fachu, musi powrócić na scenę, aby oczyścić się z podejrzeń. Nieznany sprawca kopiuje jego styl i dokonuje serii brawurowych kradzieży. Romans z rozpieszczoną milionerką stwarza idealną okazję do zastawienia pułapki na rabusia. Plan zawodzi, ale Frances, choć przekonana o winie ukochanego, udowadnia swą miłość pomagając mu w ucieczce.
Obsada:
-
Cary Grant John Robie
-
Grace Kelly Frances Stevens
-
Jessie Royce Landis Jessie Stevens
-
John Williams H. H. Hughson
-
Charles Vanel Bertani
-
Brigitte Auber Danielle Foussard
-
Jean Martinelli Foussard
-
Georgette Anys Germaine
-
George Adrian Detektyw
-
John Alderson Detective at the costume ball
-
Martha Bamattre Bit part
-
René Blancard Insp. Lepic
-
Eugene Borden French waiter
-
Nina Borget Frenchwoman
-
Margaret Brewster Cold-cream woman
-
Lewis Charles Man with milk in kitchen
-
Frank Chelland Chef
-
William 'Wee Willie' Davis Big man in kitchen
-
Dominique Davray Antoinette
-
Guy De Vestel Detektyw
-
Bess Flowers Woman at Costume Ball
-
Russell Gaige Mr. Sanford
-
Steven Geray Desk clerk
-
Michael Hadlow Monaco policeman
-
Alfred Hitchcock Man sitting next to John Robie on bus
-
Gladys Holland Elegant French woman
-
Jean Hébey Police inspector Mercier
-
Bela Kovacs Detektyw
-
Jeanne Lafayette Frenchwoman
-
Donald Lawton Bit part
-
Eddie Le Baron Frenchman
-
Roland Lesaffre Claude
-
Edward Manouk Kitchen help
-
Don Megowan Detective at Costume Ball
-
Louis Mercier Croupier
-
Alberto Morin Detektyw
-
George Nardelli Croupier
-
Paul Newlan Vegetable man
-
Barry Norton Frenchman
-
George Paris Croupier
-
Manuel París Croupier
-
Leonard Penn Monaco policeman
-
Albert Pollet Croupier
-
Loulette Sablon Frenchwoman
-
Cosmo Sardo Bit part
-
Otto F. Schulze Chef
-
Adele St. Mauer Woman with birdcage on bus
-
Marie Stoddard Mrs. Sanford
-
Aimee Torriani Woman in kitchen
-
Philip Van Zandt Jewelry clerk
Film trochę mało Hitchockowy, tak jak gdyby zrobiony na wakacjach; miejscami wygląda jak pocztówka. Suspens i intryga zepchnięta na dalszy plan, a wyeksponowany wątek romansu i przekomarzania się Granta i Kelly (jak ona wygląda!). Przyjemny, acz zwiewny i nieznaczący film. Stuprocentowy kinowy eskapizm.
Kto był pierwszym Jamesem Bondem? Prościzna, wszyscy wiedzą, że Sean Connery. A kto był Bondem kolejnym? Tutaj odrobinę trudniej. Niektórzy się zająkną i odpowiedzą, że Roger Moore, zapominając o jednostrzałowym, kontrowersyjnym Lazenbym. A kto był Jamesem Bondem przed Connerym? Yyyyy... O co chodzi? Ano, proponuję eksperyment myślowy: Gdyby pierwszy film o przygodach 007 powstał na wiele lat przed premierą „Dra No”, kto najlepiej sprawdziłby się w latach 50. w tej roli? Po obejrzeniu „Złodzieja w hotelu”, eklektycznej kombinacji kryminału, kina sensacyjnego i romansu, nie mam wątpliwości, że doskonałym przedconnerowym Bondem byłby Cary Grant, osobnik tajemniczy, szarmancki, zwinny i gdy przychodzi co do czego, niebezpieczny. „To Catch a Thief” (dlaczego nie przetłumaczono tytułu na wierniejsze i swojskie „Łapaj złodzieja”?) nie jest może pierwszorzędnym wśród filmów Hitchcocka, ale z pewnością niewiele mu brakuje. Oglądajmy zresztą dla Grace Kelly, która wygląda tu jak milion dolarów.