To ja, złodziej (2000)
To ja, zlodziej
Reżyseria:
Jacek Bromski
Para głównych bohaterów - dorastających chłopców - w złodziejskim fachu poszukuje sposobu na życie. Jajo i Szczurek pochodzą z tzw. marginesu. Rodzice tego pierwszego to nałogowi alkoholicy, matka drugiego jest prostytutką. Jajo marzy o karierze „profesjonalnego” złodzieja samochodów. Aby udowodnić, że to potrafi podprowadza najnowszy model Jaguara, na który polują ludzie Maxa - największego mafiosa w mieście.
Obsada:
-
Jan Urbanski Piotrek 'The Egg'
-
Zbigniew Dunin-Kozicki Franek 'Pyza'
-
Janusz Gajos Roman Wyskocz
-
Daniel Olbrychski Seweryn
-
Anna Romantowska Maria Seweryn
-
Jan Frycz Gypsy
-
Krzysztof Globisz Gomez
-
Krystyna Feldman Piotrek's Grandmother
-
Bozena Dykiel Ratajowa
-
Kinga Preis Franek's Mother
-
Maciej Kozlowski Maks
-
Krzysztof Stroinski Piotrek's Father
-
Barbara Dziekan Piotrek's Mother
-
Marta Dabrowska Julia
-
Julia Kolberger Cashier in Supermarket
-
Joanna Dark Teresa Drozd
-
Anna Gornostaj Blonde Girl
-
Jan Wieczorkowski Janek
-
Andrzej Beja-Zaborski Stolen Car Owner
-
Vadim Brodski Stawrogin
-
Monika Ambroziak Basia
-
Alicja Bach Nicinska
-
Andrzej Dyszak Taksówkarz
-
Ryszard Kirejczyk Client in Supermarket
-
Artur Krajewski Bodyguard
-
Eliza Krasicka Jadzia
-
Edyta Lukaszewicz-Lisowska Zofia Wyskocz
-
Pawel Mossakowski Commisar
-
Marek Romantowski Bodyguard
-
Krzysztof Gosztyla
-
Wojciech Majchrzak
Obraz przedstawia realia dwóch chłopców z rodzin patologicznych i ich wchłonięcie przez światek złodziei samochodowych, a jednocześnie emocjonalność tych chłopców i ich relacje z ludźmi. Można było wejść głębiej w ten temat, tylko nie wiem, czy wtedy nie byłby to kaliber zbyt ciężki dla ogółu.
dobra gra Janka Urbańskiego jak na dzieciaka zagrał zawodowo, no mogę rzec iż ten złodziej skradł mi serce ;) ale do rzeczy - film naprawdę bardzo dobry, nie skomplikowany, fabuła prosta, a mimo to Bromski zaczarował film w taki sposób, że chce się to oglądać :)
Rewelacyjny Gajos i Feldman, w tle muzyka Dżemu i Nosowskiej, polecam.
Film dla nikogo. Dla dorosłych? Miejscami rażąco infantylny, do dzieci też chyba nie skierowany? Oczywiście gra niektórych aktorów ratuje trochę sytuację, ale i tak uważam ten film za nieudane dziwadło.