Toni Erdmann (2016)
Niestety, ten film nie ma jeszcze porządnego opisu.
Spróbuj na IMDb.
Obsada:
- Peter Simonischek Winfried Conradi / Toni Erdmann
- Sandra Hüller Ines
- Michael Wittenborn Henneberg
- Thomas Loibl Gerald
- Trystan Wyn Puetter Tim
- Hadewych Minis Tatjana
- Lucy Russell Steph
- Ingrid Bisu Anca
- Vlad Ivanov Illiescu
- Victoria Cocias Flavia
- John Keogh Mr. Myers
- Anna Maria Bergold Tabea
- Radu Branzaru Bogdan
- Cosmin Padureanu Taxi Driver
- Alexandru Papadopol Dascalu
- Niels Bormann Kurierfahrer
- Manuela Ciucur Frau Rodica
- Jürg Löw Gerhard
- Ingo Wimmer school's supervisor Redner Schulamt
- Hans Löw Oliver
- Klara Höfels Irma
- Luana Stoica Sekretärin von Iliescu
- Ruth Reinecke Renate
- Ingrid Burkhard Annegret
- Miriam Rizea Flora
- Irene Rindje Bärbel
- Sava Lolov M. Vermillard
- Cezara Dafinescu Dorina
- Victoria Malektorovych Natalja Henneberg
- Nicolas Wackerbarth Coach Leopold
- Julischka Eichel Babette
- Rita Winkelmann Beerdigungsgast
- Radu Dumitrache Spa Manager
- Ursula Renecke Lehrerin
- Hartmut Stanke Walter
- Lennart Moho Lukas
- Tadeusz Januszewski Benjamin
- Calancea Andrei Irinel Steph's husband
Zwiastun:
Wyróżnione recenzje:
Paternalizm a rebours
Paternalizm a rebours W pierwszej scenie filmu „Toni Erdmann” pewien starszy pan udaje przed kurierem z przesyłką, że jest ich dwóch i że ten drugi specjalizuje się w przesyłkach z ładunkiem wybuchowym. Za chwilę w horrorowym makijażu przewodzi pokaźnej grupie małoletnich zombie, które śpiewają na szkolnej akademii piosenkę w stylu Monty Pytona o bezsensie życia. Oto Winfried Conradi. Jest klaunem ...
Stary zgrywus i zimna blondynka
Ines to wiecznie zapracowana konsultantka, która pracuje w Bukareszcie. Podczas krótkich odwiedzin w rodzinnym domu w Niemczech jej ojciec spostrzega, że córka chyba nie jest szczególnie szczęśliwa. Winfried to poczciwy człowiek i trochę naiwny zgrywus, który uwielbia żarty i maskarady. Chcąc spędzić z Ines trochę czasu i ją rozweselić, mężczyzna przyjeżdża więc znienacka do Rumunii, zaskakując tym samym Ines. Skupiona ...
Ciężkie treści, w lekkiej formie. Mój ulubiony typ.
Jest orgazm, czyli lekcja ze "Sztuki kochania" odpaliła z opóźnionym zapłonem , TONI ERDMAN, jeśli coś przebije ten film w tym roku to będzie filmowy Everest, Maren Ade pozwala rozkręcać się fabule powoli, daje czas, by wszystko wybrzmiało w pełni i w końcówce eksplodowało, to może i jest o korpo-smutkach, ale dla mnie to film o miłości ojcowskiej, Peter Simonischek sprawił, że pokochałem Niemców.
Jeśli to jest najwspanialszy film europejski minionego roku, to był to słaby rok. Jako komedia jest rzadko śmieszny, jako dramat jest mało odkrywczy, a jako film tak w ogóle jest zdecydowanie za długi. Na szczęście nie miałem wielkich oczekiwań, więc i zawód niezbyt wielki.
Bardzo pospolita ocena. No i to nie jest komedia. Dramat też nie. Nie chodzi o śmiech, ani o emocje. Chodzi o wejście w grę między ojcem i córką. Tak naprawdę to film o roli sztuki jako gry.
Myślę, że na Twoją ocenę wpływają osobiste relacje. Ja wiem o czym ten film jest, tylko że dla mnie to jest mało ekscytujące i mało świeże. Ja mam kumpla, który jest takim wrocławskim Tonim Erdmannem, tylko że mniej przewidywalnym. Zresztą filmu nie uważam za zły (oceniam na 6-7), uważam za przereklamowany. Trochę się nudziłem, co począć.