Transformers: Zemsta upadłych (2009)
Kolejna część wspaniałej, kultowej już opowieści o maszynach. Bitwa o Ziemię zakończyła się, ale bitwa o wszechświat właśnie się rozpoczęła. Po powrocie do Cybertronu, Starscream przejmuje dowodzenie nad Deceptikonami i decyduje się na powrót na Ziemię z nowymi siłami. Autoboty, wierząc, że pokój był możliwy, dowiadują się, że ciało Megatrona zostało skradzione z armii Stanów Zjednoczonych przez Skorpinoxa, który przywraca go do życia. Teraz Megatron wraca szukając zemsty razem z Starscreamem i innymi Decepticonami. Autoboty będą musiały stawić im czoła.
Obsada:
- Megan Fox Mikaela Banes
- Shia LaBeouf Sam Witwicky
- Rainn Wilson College Professor
- Hugo Weaving Megatron
- Josh Duhamel Captain Lennox
- John Turturro Agent Simmons
- Tyrese Gibson USAF Tech Sergeant Epps
- Isabel Lucas Alice
- Matthew Marsden Graham
- America Olivo Frisbee Girl
- Peter Cullen Optimus Prime
- Julie White Judy Witwicky
- Darius McCrary Jazz
- Aaron Hill Frat Guy #1
- Kevin Dunn Ron Witwicky
- Samantha Smith Sarah Lennox
- Robert Foxworth Ratchet
- Mark Ryan Autobots
- Charles Adler Starscream
- Ramón Rodríguez Leo
- Michael Papajohn Cal
- Peter Jason Ceo
- John Benjamin Hickey Galloway
- Karina Michel Reporter
- Jess Harnell Ironhide / Barricade
- Caitlin Dulany CNN reporter
- Spencer Garrett Air Force Chief of Staff McCain
- Jonathon Trent Fasbinder
- Jareb Dauplaise College Frat Guy
- Katie Lowes April the R.A.
- Alex Fernandez Lt. Colonel Cetas - Joint Chiefs Aide
- Michael Benyaer Egyptian Interpol
- Cornell Womack FBI Director
- Josh Kelly Strike Force Member #4
- Steve Tom McClaren Robotics CEO
- Walker Howard Sharsky
- Rick Cramer Diego Garcia #1
- Sean T. Krishnan Yakov
- John Nielsen Captain Wilder
- Donald Sage Mackay Nuclear Submarine Captain
- Jayson Floyd Strike Force Member #3
- Joel Lambert Strike Force Member #2
- Kamal Jones Smithsonian Guard 2
- Zhubin Rahbar Officer
- Casey Nelson Joint Op #2
- Derek Alvarado Joint Op #1
- James Harvey Ward Sonarman
- Ralph Meyering Jr. NORAD General
- David Paul Olsen Strike Force Member #5
- Jennifer Alden Tour Guide
- Kaily Alissano Library Student
- Robert Bizik Maitre d'
- Ted Borodaeff Mime
- Krista Boshinski Pedestrian 2
- Jerome Ro Brooks Guard #5
- Anthony C. Brown Paris Restaurant Patron
- Lee Burkett Man in Street
- John Sterling Carter CNN Reporter
- Larry Carter Security Guard 3
- Charles Chen Mandarin Blogger
- Arnold Chun Diego Garcia #2
- Shaun Paul Costello Pedestrian 1
- Nick Dash FBI Agent
- Victor Harris Pentagon worker
- Andrew Hwang Mandarin Blogger
- Katy Marie Johnson Towel Hottie
- Ian Michael Kintzle Indie College Guy
- Nora Kirkpatrick Beautiful girl
- Mark Kratzer Butcher
- Sebastian Lionell Soldier
- Pablo Macho Maysonet IV College Frat Student
- Sashen Naicker Bedouin
- Aaron Norvell Air Force Military Police #1
- Mark J. Parker Parisian #1
- Charles Pendelton News Stand Patron
- Robert Radlach U.S. Congressman
- Geoffrey M. Reeves Strike Team Member
- Anne Reiss College Student
- Vincent Riviezzo Professor
- Jason Roehm Joint Op #4
- Jason Sandler College Student
- Richard Schimmelpfenneg Member of House of Representatives
- Jennifer Wiener Mom at College
- Yvetta Young Member - House of Representatives
Zwiastuny:
Wyróżnione recenzje:
Transformers: Revenge Of The Fallen: A Review
Unbearably long, barely acted and filled with more sweeping camera shots than any other Michael Bay-directed movie before it, Transformers: Revenge Of The Fallen is a terrible, lumbering behemoth of a film. When it's not an explosions-filled action movie, it's an awful teen comedy, teetering on the brink of being farcical. Beginning with overlong backstory that nobody really understands or ...
"Transformers: Zemsta upadłych", upadł?
Premiera „Transformers: Zemsta upadłych” za nami, więc czas by podzielić się własnymi spostrzeżeniami na jej temat. Nie będzie ich zbyt wiele, dlatego cała wypowiedź powinna zostać potraktowana raczej w formie krótkiej notatki, aczkolwiek pozbawionej wszelkich, i tu oryginalne w obecnych czasach słowo, spoilerów. Nie przedłużając, zapraszam do lekturki. Pamiętam rok 2007 i moją niegasnącą fascynację po wyjściu z premiery „Transformers”. ...
Zalew niedorzeczności. Wysoka ocena za efekty wizualne i szczyptę humoru.
Przekombinowany zdecydowanie, tym razem Bay przesadził z ilością wybuchów i tego wszystkiego. Nadal momentami nie wiadomo, kto z kim walczy. Co ciekawe, jedynka zleciała szybciutko, natomiast dwójka miała i sceny, które się dłużyły i sceny, które lecialy za szybko. Sukces finansowy na pewno będzie, ale mnie po seansie boli głowa. Serio. Fajny motyw z piramidami. I chyba wolałbym obejrzeć to w domy w jakiejś znośnej wersji (DVDRiP lub w górę), niż w kinie. No, ale już po fakcie.
Punkt więcej od poprzedniej części za trochę lepszy od jedynki scenariusz i za porównywalne efekty specjalne. Nie zmienia to jednak faktu, ze to wciąż straszna szmata.
Gdyby wywalono naiwne dialogi oraz rzeczy nie bardzo związane były z wielkimi robotami, czyli zostawiono by samo Techniczne Gore, film byłby świetny.
Sceny które mają być wzruszające dobijają i dłużą się - przecież każdy wie jak to się skończy.
Wysoko za efekty i muzykę (najfajniejsze kawałki zostały przeklejone z Jedynki)
Obiektywnie dość słabo. Mogłabym powiedzieć, że wysoka ocena jest za humor i efekty, ale to półprawda. Pełna prawda jest taka, że po prostu uwielbiam roboty. :D
Transformersy są mega. Chinatown, albo Bękarty wojny nie mają z nimi szans.
O, właśnie. :P
Może za trzecią część zabierze się Quentin. Dialog dwóch robotów w restauracji na temat nowo zakupionych opon ;)
Najlepiej w stylu Kill Billa. :)
Mam ewidentną słabość do Transformersów. Druga część jest dużo słabsza niż pierwsza, ale i tak daje radę.
Megan Fox to najpiękniejszy kawałek drewna jaki widziałem w kinie od dawien dawna.
Bardzo słaby sequel. Co z tego, że są udane efekty specjalne jak niema niczego poza nimi. Scenariusz dramatycznie beznadziejny.
CGI po prostu wgniata w fotel z wrażenia- każde cyfrowe ujęcie ma siłę bomby atomowej, a oglądanie tego wszystkiego w kinie, tylko wzmacnia efekt. Inna sprawa, że Bay zapomniał o kilku innych rzeczach takich jak scenariusz, aktorstwo, czy postacie. Ostatnie pół godziny czułem się jak idiota- Bum, Bum, Bum, Bum, Bum, Bum....a ja siedzę przed ekranem i to oglądam z grupą nieznanych mi osób na sali. Jako celebracja efektów- arcydzieło. Jako film- lepiej nie mówić.