Transsiberian (2008)
Reżyseria:
Brad Anderson
Roy i Jessie - młode amerykańskie małżeństwo - zdecydowali się na powrót z Chin do Rosji słynną transsyberyjską koleją. Na trasie z Pekinu do Moskwy poznają inną parę - Abby i jej chłopaka Carlosa, z którymi szybko zaprzyjaźniają się i razem spędzają czas podczas długiej podróży. Wkrótce jednak Abby i Carlos okazują się być zupełnie kimś innym niż ludźmi, za których podawali się na początku...
Obsada:
- Woody Harrelson Roy
- Emily Mortimer Jessie
- Kate Mara Abby
- Eduardo Noriega Carlos
- Thomas Kretschmann Kolzak
- Ben Kingsley Grinko
- Etienne Chicot Frenchman
- Mac McDonald Minister
- Colin Stinton Embassy official
- Saulius Bagaliunas Drunk Pole
- Alfredas Butkevicius Male Provodnik
- Mindaugas Capas Russian Officer
- Vidmantas Jasiunevicius Perter Tulun Station
- Larisa Kalpokaite Female Train Attendant #2
- Bronius Kindurys Uzbek
- Valentinas Krulikovskis Young Waiter Dining Car
- Kristina Kulinic School Girl #1
- Sergej Oskin Engineer
- Mindaugas Papinigis Young Detective
- Andrius Paulavicius Backpacker
- Aleksandrs Petukhovs Russian Cop
- Antanas Radinskas Sullen Clerk
- Visockaite Sonata Female Train Attendant #1
- Antanas Surgailis Young Russian
- Perlis Vaisieta Manager Hotel 'Pushkin'
- Emilis Welyvis Russian Cop
- Jin Zhou School Girl #2
Ależ ten film mnie zaskoczył! Spodziewałem się jakiegoś sztampowego dramatu, a tu z każdą minutą sytuacja coraz bardziej się gmatwała. Fajne zdjęcia, niezła gra aktorska, no i świetny scenariusz.
Niesamowity klimat dusznego pociągu, syberyjskiej bezkresnej dziczy, ale też strachu. Świetnie zagrany film z dobrymi zdjęciami.
Nie odczułem tego klimatu, a fabuła wydała mi się naiwna.Dla mnie to jeden ze słabszych filmów tegorocznego tygodnia filmów hiszpańskich i dziwi mnie nominacja do nagrody Saturna w kategorii najlepszego filmu zagranicznego (ale gust amerykańskiej publiczności może być inny od mojego). Niemniej doceniam dobrą grę aktorską i dobre zdjęcia.