Ultramarines: A Warhammer 40,000 Movie (2010)

Reżyseria: Martyn Pick
Scenariusz:

W dalekiej przyszłości sensem istnienia jest tylko wojna. Oddział Ultramarines wyrusza ze swego gotyckiego statku kosmicznego na planetę z imperialną kaplicą, skąd nadeszło wezwanie o pomoc. Co stało się ze stacjonującym tam wcześniej oddziałem Imperialnych Pięści?

Obsada:

Pełna obsada

Zwiastun:

Mogło to być sympatyczne, odmóżdżające, strzelankowe kino SF. Osoby nie znające uniwersum Warhammera 40,000 co prawda i tak nie wychwyciłyby wszystkich niuansów świata przedstawionego, ale z pewnością pozytywne wrażenie wywarłaby na nich gotycka przyszłość ze statkami-katedrami i ciężkozbrojnymi marines zorganizowanymi w zakonną strukturę. Niestety: Film rozkłada na łopatki montaż rodem z teatru telewizyjnego. Animacja również pozostawia sporo do życzenia. Do obejrzenia przy noworocznej pizzy.

Fabuła spoko. Klimat 40K zachowany. Biorąc pod uwagę, że film jest z 2010, grafika mogła być bardziej dopieszczona.

otonashi
mariuszsatel
hubke
ploki
Okot
Cujo
KoZaGoorska
Anakha
misiolak