Świąteczne opowieści (2008)
Szczęśliwe życie Abla (Jean-Paul Roussillon) i Junon (Catherine Denevue) Vuillardów zostaje zrujnowane wstrząsającą wiadomością, że ich synek Joseph cierpi na rzadką, śmiertelną chorobę. Jedynym ratunkiem jest przeszczep szpiku kostnego.
Okazuje się jednak, iż ani Abel, ani Junon, ani ich córka Elizabeth nie mogą być dawcami. Zrozpaczeni Vuillardowie decydują się na kolejne dziecko w nadziei, że uratuje ono Josepha. Niestety Henri, który wkrótce pojawia się na świecie również nie nadaje się na dawcę szpiku. W efekcie siedmioletni Joseph umiera, pozostawiając najbliższych pogrążonych w rozpaczy. Mijają lata. Rodzina Vuillardów wciąż nie radzi sobie z dawną tragedią. Na domiar złego Junon choruje na raka, Henri (Mathieu Almaric) jest wiodącym hulaszcze życie alkoholikiem, a Elizabeth (Anne Consigny) stara się radzić sobie z chorobą psychiczną nastoletniego syna. Z okazji zbliżających się świąt Bożego Narodzenia cała familia Vuillardów spotyka się w domu Abla i Junon.
Obsada:
-
Catherine Deneuve Junon
-
Jean-Paul Roussillon Abel, Junon's husband
-
Anne Consigny Elizabeth, their oldest child
-
Mathieu Amalric Henri, their middle child
-
Melvil Poupaud Ivan, their youngest child
-
Hippolyte Girardot Claude, Elizabeth's husband
-
Emmanuelle Devos Faunia, Henri's lover
-
Chiara Mastroianni Sylvia, Ivan's wife
-
Laurent Capelluto Simon, Junon's nephew, the painter cousin
-
Emile Berling Paull, Elizabeth and Claude's son
-
Thomas Obled Basile, Ivan and Sylvia's son
-
Clément Obled Baptiste, Ivan and Sylvia's son
-
Françoise Bertin Rosaimée, Abel's mother's girlfriend
-
Samir Guesmi Spatafora, the family friend at Roubaix
-
Azize Kabouche Doctor Zraïdi, the oncologist
-
Hélène Darras La vendeuse
-
David Frenkel Avocat d'Elizabeth
-
Romain Goupil
-
Miglen Mirtchev L'avocat d'Henri
Największy atut tej produkcji to dobra gra całej ekipy aktorskiej. Choć specyficzne relacje między członkami rodziny i wyjątkowa otoczka świąt mogły zainteresować, to film jednak mi się dłużył i momentami stawał się męczący. Zakończenie filmu (z wyjątkiem sceny szpitalnej) również pozostawiło sporo niedosytu.
Mająca dziewięciu bohaterów pierwszoplanowych, trwająca ponad dwie i pół godziny próba zobrazowania niesamowicie skomplikowanych relacji rodzinnych. Miesza wiele emocji w bardzo francuskim stylu.