Spaleni słońcem (1994)
Utomlennye solntsem
Reżyseria:
Nikita Michałkow
Letni dzień 1936 roku. Siergiej Kotow, bohater rewolucji bolszewickiej, wiedzie w rodzinnym kraju błogie i beztroskie życie. Towarzyszy mu w tym czarująca i znacznie młodsza żona Marusia, pełna życia, sześcioletnia córka Nadia oraz liczni krewni i przyjaciele. W tę idylliczną scenerię wkracza Dymitr. Przed dziesięciu laty był ukochanym Marusi. Potem zniknął w tajemniczych okolicznościach. Dymitr ożywia u Marusi wspomnienia dawnego romansu, a małą Nadie urzeka muzyką i zabawami. Jednak jego przyjazd nie jest dziełem przypadku. Napięcie miedzy nim, a Kotowem rośnie... (opis dystrybutora)
Obsada:
- Oleg Menshikov Dimitri
- Nikita Mikhalkov Col. Sergei Petrovich Kotov
- Ingeborga Dapkunaite Marusia
- Nadezhda Mikhalkova Nadya
- André Oumansky Philippe
- Vyacheslav Tikhonov Vsevolod
- Svetlana Kryuchkova Mokhova
- Vladimir Ilyin Kirik
- Alla A. Kazanskaya Lidiya Stepanovna
- Nina Arkhipova Yelena Mikhajlovna
- Avangard Leontyev Chauffeur
- Inna Ulyanova Olga Nikolayevna
- Lyubov Rudneva Lyuba
- Vladimir Ryabov NKVD officer
- Vladimir Belousov NKVD man #1
- Aleksei Pokatilov NKVD man #2
- Evgeniy Mironov Lieutenant
- Nino Abuladze
- T. Akopova
- Ion Aksenti
- M. Bacharov
- G. Barinov
- I. Buzikina
- Valeri Denisov
- G. Dronov
- A. Yermilov
- O. Feoktistov
- V. Posmetukhov
- L. Rounova
- Z. Sidorkova
- L. Chebylkin
- V. Tyuremnov
- Marat Basharov
Świetny scenariusz i Mikhalkov w najlepszej formie.
To się tak ciepło zaczyna, dacza, lato, dzieci, śmiech, słońce...Należy pamiętać o przygładzeniu zmierzwionych włosów po zakonczeniu seansu.
Słońce, upał, sielanka jakaś nudna, aż się mózg lasuje! Nijak nie czuję rozkoszy wsi, a tym bardziej rosyjskiej. Co mnie obchodzą losy jakiegoś sowieckiego sybaryty w gronie rodziny, którego dopada chyba sprawiedliwość?! Do Czechowa i jego klimatów zabrakło sensu, zostały tylko dekoracje.
Kociu, a obejrzałeś więcej niż 30 minut tego filmu ? Skoro piszesz tylko o dekoracjach, to mam wrażenie, że znudziłeś się przedwcześnie, szkoda, umknęło Ci najważniejsze...
Daniel juz tak ma. Normalnie wydaje sie ze ma chlopak gust, a czasem zdarzy sie taki zonk wlasnie ;)
Obejrzałem niestety cały... =} Ze mną jak z dzieckiem - za rączkę i na wódkę: jeśli ktoś twierdzi że mi umkło, to może faktycznie, tylko ja tam nic nie widziałem co by w ogóle biegło. Zastojało się wszystko jak woda w bagnie.
A michuk to i tak ma dobrze - tylko czasem się drastycznie rozjeżdżamy w gustach, a ty to OIP masz pecha i zjeżdżam twoje ulubione filmy? =}
Bardzo poruszył mnie ten film... nawet nie wiem z jakiego konkretnego powodu, ale do końca wieczoru byłem w innym świecie. Przemawia to mnie ta liryka, ten rosyjski specyficzny smutek. Ładnie opowiedziana nieprzyjemna historia.
Ciepło, radośnie, słonecznie, sielsko. I na takim tle może rozegrać się dramat. Po wszystkim nadal świeci słońce.
Wzruszający i wstrząsający film.
Do tego jakoś wyjątkowo przepięknie brzmiący język rosyjski.
Gorąco polecam.
Doskonały film - zarazem sielankowy, zabawny i straszny. Zasłużony deszcz nagród. Polecam niezmiernie.