Co zrobić z ludźmi, którzy tak bardzo ingerują w nasze życie? Może ich zabić? A czy możemy ich zabić? A kto może zabić? … Dwie dziewczyny-maniaczki spychają rowerzystę z drogi, zabijają pedofila, kradną maszynę modnego zimnego drania… … Sławny DJ prowadzi skandaliczne show, w którym drwi z publiczności. Po kolejnej audycji DJ zostaje porwany… … Żona, która marzy o rozejściu się z mężem, zaprasza na urodziny swojego kochanka, który zostaje zabity, gdy ona wychodzi do sklepu po papierosy. Historie bohaterów składają się na absurdalną i pełną przemocy czarną komedię. Poszczególne losy bohaterów przecinają się na drodze za miastem. Los stawia kropkę nad i… (Sputnik)
Ledwo wytrzymałam do końca filmu - organizatorzy poszli w ślady Muranowa i zrobili Syberię w sali kinowej nr 1. :( A to taki dobry film! Czarna komedia złożona z kilku nowelek, które początkowo wydają się ze sobą niezwiązane, ale stopniowo wszystko się rozjaśnia. Muszę sprostować: maszina to nie maszyna, tylko samochód, i to samochód właśnie kradną maniaczki. Kiedy żona wychodzi po papierosy, to kochanek zabija, a nie zostaje zabity. Dużo się tu jeździ samochodami i morduje. I to jest takie jakieś... urocze. :) Świetne kreacje dwóch maniaczek, zwłaszcza blondynki. Zresztą każda nowela trzyma w napięciu, a 2h filmu to fantastyczna zabawa. Chętnie obejrzałabym to jeszcze raz, ale już nie w sali nr 1.
Jakieś fatum krąży nad tą salą.
Ja też tam zamarzałam.
To tragiczne jest, żeby nie móc obejrzeć filmu, bo w kinie nie umieją klimatyzacji używać. :(
To prawda. Na szczęście aż tak bardzo tego nie odczułem.
Ja nie mogłam zostać na drugom seansie przez to, a dziś nie idę wcale, chociaż planowałam. :(
Czy tylko ja mam puchową kurtkę? Polecam - niweluje dyskomfort.
Ja też mam, ale na dwór w niej nie wyjdę, bo za ciepło. To jednak jeszcze nie temperatura minusowa. :(
Wygląda na to, że tylko ze mnie taki zmarzlak. ;) Trzeba by jakiś strajk w Kinotece zorganizować. Bo te problemy z klimą to nie jest kwestia ostatnich tygodni, ale co najmniej kilku miesięcy.
Hm.. Ja i tak zawsze w kinie kurtkę zdejmuję :P
Jeszcze gorzej jest w Muranowie. Przestałam tam chodzić po Pięciu Smakach.
Wczoraj w tej sali nr 1 w ogóle nie zdjęłam kurtki. Tam jest zimniej niż na dworze! Ale w Muranowie jeszcze zimniej. :(
Na pewno Putin kazał odciąć ogrzewanie, bo mu się film nie podobał.
Przed projekcją "Obojętności" (Kinoteka, Sala 4) jedna pani się martwiła, że się za ciepło ubrała. Pocieszyłam ją, że jak już klima da czadu, ubranie się przyda. Dodałam też, że najbardziej zmarzłam w Kinotece podczas "Fali upałów" na WFF-ie. Jej mężczyzna na to: "A widzisz! Dobrze, że sobie odpuściliśmy 'Syberia. Monamour' ". ;) @lapsus U nas w połowie kin jest problem, nie tylko w trakcie Sputnika - więc to raczej nie Putin. :/
Zdaje się, że byłam przy tym, 2 rzędy za Tobą. ;P
Putin, Putin
@verdiana Nie zdaje Ci się. Byłaś. :)
:))
I ja na to nie poszedłem, bo musiałem czytać o średniowiecznym prawie spadkowym i karnym? Oficjalnie obrażam się na swoje studia ;)
Co do zimna, nigdy nie byliście w Kinotece w lato? O tej porze roku przynajmniej są kurtki.
No, szkoda, bo komedia wymiata. :)
Byliśmy, ale NIGDY nie było tak zimno. Albo akurat nie trafiłam na salę nr 1.
@inheracil Możesz się obrażać, po co prawo średniowieczne przy dobrym filmie?
Widzę, że klimatyzacja staje się głównym sputnikowym tematem. Jeszcze nam patronatu za rok nie dadzą :P
Już im o tym napisałam. ;P
To wina Putina.
Polecam klimatyzację Kultury ;]
Klimatyzacja Kultury jest podstępna! Jak wchodzisz, to jest cieplutko. Jak zaczyna się film - nakładasz kurtkę. ;P Ale przynajmniej da się wytrzymać i z seansów nie trzeba rezygnować. :)
To naprawdę dziwne. Nie dość, że w Kulturze zdejmuję kurtkę, to jeszcze w bluzie jest mi za ciepło. Może jestem uodporniony na takie rosyjskie klimaty :P
Dzisiaj było zimno. Bardzo. Wszystkie 3 seanse przesiedziałam w kurtce. Mężczyźni mają grubszą skórę i większą tolerancję na zimno.
Trzeba być twardym a nie mientkim :P
Mega mega mega! Dawno tak się nie uśmiałam i nie zrelaksowałam na filmie. Jak mnie ktoś wkurza, to sobie myślę o tym filmie, bo naprawdę można się nieźle wyładować, zwłaszcza kiedy ginie znienawidzony bohater filmu :) ponadto odnalazłam nawet edukacyjne podłoże, mianowicie ten chłopaczek z radia i jego dziewczyna, po nawróceniu się na dobro, przeżywają jako jedyni z bohaterów. Dobro popłaca! :)