Wichrowe Wzgórza (2011)
Wiek XIX. Biedny angielski chłopiec o imieniu Heathcliff zostaje przygarnięty przez zamożną rodzinę. Między nim a Cathy – jego przybraną siostrą – rodzi się wielka miłość. Ekranizacja klasycznej powieści Emily Bronte, filmowanej już przez m.in. Williama Wylera (1939) i Petera Kosminsky’ego (1992). Najnowsza wersja, będąca dziełem Andrei Arnold (Fish Tank), różni się od wcześniejszych m.in. tym, że Heatchcliff jest czarnoskóry.
Obsada:
- Kaya Scodelario Catherine Earnshaw
- Nichola Burley Isabella Linton
- James Howson Heathcliff
- Oliver Milburn Mr. Linton
- Amy Wren Frances Earnshaw
- James Northcote Edgar Linton
- Steve Evets Joseph
- Paul Hilton Mr. Earnshaw
- Simone Jackson Young catherine linton
- Jonny Powell Young edgar linton
- Paul Murphy Lawyer
Zwiastun:
Wyróżniona recenzja:
Rewolucyjna klasyka
Wiatr, trzask drewna w kominku, deszcz, gałąź uderzająca o szybę. Błoto, bezkresne wzgórza, mgła. Ziemie Yorshire są chłodne i bezlitosne a mimo to piękne. Tak jak brudna, pierwotna, dzika i w ten właśnie sposób prawdziwa jest miłość rodząca się w tej scenerii. Jeśli nie czytaliście książki panny Brontë (podobnie jak ja) to na pewno znacie tę historię z jej licznych ...
Przedziwny film. Nie mogę powiedzieć, żeby mi się nie podobał, czy że obraża fanów, albo wyznawców sióstr Bronte, albo wiernych adaptacji, czy tych, które już były, albo też książek i filmów o miłości w ogóle. Bardziej niż zniechęcona jestem tym filmem zadziwiona, zaskoczona. To nie moja bajka chyba, takie to dzikie-zdziczałe, zwierzęce, czy naturalistyczne, a jednocześnie jak nie z tego świata uczucie, choć żadne z tych określeń nie jest i tak za bardzo trafne. Trudno jest mi znaleźć właściwe słowa, czy oddające jaki jest ten film, albo jakie emocje we mnie wywołał. Obcość? Niemożność objęcia rozumem i sercem?
Kiedy wreszcie przeczytam książkę, na pewno do tej wersji wrócę i zobaczę wtedy co będę czuła. Teraz czuję dystans, zakłopotanie, coś jak palący, ale nie gorący chłód.