Wyjazd integracyjny (2011)
Trzej faceci (Tomasz Kot, Tomasz Karolak, Jan Frycz) i piękna dziewczyna (Katarzyna Glinka). Ich losy połączy tytułowy wyjazd integracyjny, który wymknie się spod kontroli i przerodzi w prawdziwą imprezową apokalipsę. W obsadzie filmu integruje się doborowa ekipa aktorska - obok wymienionych w imprezie udział biorą: Katarzyna Figura, Sławomir Orzechowski, Bartłomiej Topa, Grzegorz Halama, Mariusz Czajka, Robert Gonera, Zbigniew Buczkowski, Jarosław Jakimowicz i Mirosław Zbrojewicz, a ich komiczne popisy wspomagają Afrykańczyk, Eskimos, para Norwegów i… indiański zespół disco polo. Suma wszystkich kaców dopiero przed Wami! (opis dystrybutora)
Obsada:
-
Jan Frycz Prezes Gwidon Nochalski
-
Tomasz Karolak Gerard Kwaśniewski
-
Katarzyna Glinka Gabi
-
Tomasz Kot Marek Stasiak
-
Katarzyna Figura Pani Jadzia
-
Slawomir Orzechowski Andrzej Wilecki
-
Bartlomiej Topa Dąbal
-
Klara Bielawka Małgosia Pucek
-
Krzysztof Dracz Naczelny
-
Miroslaw Zbrojewicz Apoloniusz Kajzer
-
Robert Gonera Ritchie
-
Iwona Siemieniuk Ola
-
Ngoc Hai Bui
-
Zbigniew Buczkowski Gruby
Wyróżniona recenzja:
Zły, ale dobry
Ostatnio odniosłem wrażenie, że jestem cyborgiem, przynajmniej w kwestii filmów. Nie oglądałem tego, co wszyscy, a na temat kina poza progami filmastera nie ma się do kogo odezwać. Postanowiłem więc obejrzeć film zrobiony dla ludzi, a nie dla tych nielicznych androidów ukrywających się w społeczeństwie i marzących, bądź niemarzących, o elektronicznych owcach. Padło na "Wyjazd integracyjny". Jak mi się ta ...
Chała, ale taka, którą da się obejrzeć. "Wyjazd integracyjny" to film głupi, jednak nie ukrywa, że taki nie jest. Spodziewałem się jeszcze gorszego obrazu, ale okazało się, iż "Yyyreek!!! Kosmiczna nominacja" jest niepokonany. Nikogo nie namawiam na pójście do kina, ale po seansie antydepresantów brać nie trzeba.
Mnie skutecznie od oglądania tego filmu (ech..) odwiódł trailer. Coś okropnego.
Też właśnie widziałam w kinie reklamę tego filmu, która mnie skutecznie do niego zniechęciła...
W sumie słusznie, bo nie warto tego filmu oglądać, ta trójka jest dlatego, że pamiętam takie wybitne filmy jak "Kochaj i tańcz". oraz "Job, czyli ostatnia szara komórka", a przy nich nawet "Wyjazd integracyjny" wydaje się niezłym filmem.
Mnie wystarczył Testosteron i ja już podziękował takim produkcjom. Ach gdzież ten humor barejowski. Pozostaje wałkowanie Zmienników.
Dobre, społeczne, mocne kino w duchu moralnego niepokoju.
Ależ lapsusie? :) Co prawda nie widziałam filmu...
Nie wiem, naprawdę nie wiem, co w tym filmie robi taki znakomity aktor jak Topa. Zonk.
Film kompresja. Za dużo, za krótko, za banalnie. Na pewno nie można zarzucić fabule oderwania od polskiej rzeczywistości.
...i ta Glinka (;
Film bardzo potrzebny, bo pozwalający odnaleźć w hierarchii wartości przeciwbiegun dla tego, co dobre. Z założenia komedia najeżona gagami, w rezultacie dwie sceny zaprawione absurdalnym humorem nie są wstanie dźwignąć tego gniota. Tabun uznanych aktorów na hurra przywala nosem w drzwi klozetu.