Zamiana (2009)
Reżyseria:
Konrad Aksinowicz
Scenariusz:
Cezary Harasimowicz
Pan Prezydent jest prawdziwym szeryfem Rzeczpospolitej. Ma blisko dziewięćdziesięcio procentowe poparcie narodu, jest legendą, jest wysportowanym supermacho, który potrafi sam obezwładnić zamachowca i który bardzo lubi kobiety. Pani Prezydentowa spędza samotnie wieczory odliczając dni uciekającej młodości i kolejne kochanki męża.
Pewnej nocy coś jednak zaczyna się zmieniać... i niebawem okaże się że kryzys małżeński prezydenckiej pary to drobiazg w porównaniu z zagadkowymi, wręcz pachnącymi science-fiction wydarzeniami, które przyniesie im rzeczywistość.
Obsada:
-
Piotr Gasowski President
-
Grazyna Wolszczak President's wife
-
Joanna Liszowska Kamila Niechcial
-
Malwina Buss Agata
-
Karolina Lukaszewicz Luska
-
Krzysztof Tyniec Maurycy
-
Cezary Harasimowicz Krzysztof Cyran
-
Tadeusz Szymków Jedrus
-
Krzysztof Banaszyk Stach
-
Hanna Sleszynska Iwonka
-
Beata Tyszkiewicz Ewelina
-
Agata Kulesza Miecia
-
Violetta Arlak Sylwia
-
Christine Paul-Podlasky Aldona Piesko
-
Michal Piela BORowiec
-
Tadeusz Wojtych Antoni Cichosz-Dziwak
-
Sebastian Stankiewicz Moskit
-
Michal Wisniewski 'Diva'
-
Michal Piróg Joni
-
Grazyna Szapolowska Luska's mother
-
Pawel Burczyk Supervisor
-
Marek Frackowiak Premier
-
Edyta Herbus Reporter
-
Krzysztof Pyziak Reporter
-
Ewa Trochim Matylda
-
Daniel Wieleba Tv series actor
-
Marta Kielczyk Prezenterka TV News
Tacy fajni aktorzy, a taki żenujący film!
Żenada......
Ciekawy experyment
Ten film jest tak zły, jakby sam szatan, przepraszam, Mariusz Pujszo maczał w nim swe palce. W skrócie chodzi o to, że Liszowska jest asystentką Szeryfa Rzeczpospolitej, prezydenta, maczo, 89 procent poparcia. Słowem, Gąsowski z włosiem obfitym. Rzeczona asystentka sypia z Gąsem do czasu, gdy okazuje się, że wcześniej była mężczyzną. Takie transseksualne czary nie mogą się w Polsce dobrze skończyć, więc seks z osobą po operacji zmiany płci siłą queerowej magii czyni prezydenta kobietą, zaś jego żonę mężczyzną. Żona wraz z penisem nabiera apetytu politycznego (Borze szumiący!) i stara się o prezydenturę. Trochę w tym bardzo złej komedii (uśmiałem się jak norka, czyli jakieś pół raza), nieco kina politycznego (Gospodi pomiłuj) i co nieco filmu familijnego. Polecam serdecznie.