Na ostatniej prostej znajdują się negocjacje dotyczące powstania serialu bazującego na cyklu gier "Mass Effect". Za produkcję ma odpowiadać Amazon.
Rok 2007. Do napędów komputerowych graczy trafia pierwsza płyta z grą "Mass Effect". Osadzona w kosmicznej scenerii gra błyskawicznie podbija serca graczy oraz zdobywa uznanie wśród krytyków. Dzieło studia BioWare było powszechnie chwalone za rozmach oraz ambitną fabułę. Gra rozpoczynała się w XXII wieku, gdy ludzkość dzieki odkryciu na Marsie szczątków potężnej starożytnej cywilizacji dokonała niewyobrażalnego postępu technologicznego, a także poznała inne kosmiczne rasy. Komandor Shepard, główny bohater produkcji, otrzymuje propozcyję wstąpienia do elitarnego oddziału galaktycznych obrońców ładu i porządku. Już w trakcie pierwszej misji zasłużony komandor uświadamia sobie, że Ziemi grozi poważne niebezpieczeństwo.
Gra wzbudzała emocje. Nic dziwnego, że twórcy postanowili pójść za ciosem i zdecydowali się na kolejne odsłony. Co ciekawe, kontynuacje z 2010 oraz 2012 roku powtórzyły sukces oryginału, co nie jest tak oczywistym w przypadku hitowych produkcji.
Naturalnym wydały się zatem pomysły, by historie przedstawione w serii gier przenieść na ekrany telewizorów lub kin. W 2010 roku Legendary Pictures i Warner Bros. ogłosiły, że pracują nad filmem kinowym o przygodach komandora Shepharda. Projekt miał nawet producenta - Avi Arad znany z ekranizacji komiksów Marvela. Ostatecznie nie udało się doprowadzić do powstania filmu.
Teraz sytuacja wygląda zupełnie inaczej. "Mass Effect" ma zostać serialem, za który będzie odpowiadał Amazon. Gigant zapowiedział, że w najbliższych latach ma zamiar zainwestować setki milionów dolarów w realizację projektów z gatunku science fiction oraz fantasy.
Najprawdopodobniej już niedługo będzie nam dane oglądać kosmos oczami Sheparda bez klawiatury bądź pada w dłoniach.