Głośno zapowiadana premiera nowej wersji filmu "Znachor" niebawem pojawi się na Netflix. To już trzecia ekranizacja kultowej historii profesora Wilczura.
Nie ma chyba Polaka w średnim wieku, który nie kojarzyłby postaci Rafała Wilczura. „Znachor” jest bowiem regularnie przypominany przez różne telewizje. Teraz z tą legendą polskiej kultury zmierzy się Netflix.
„Znachor" to uniwersalna opowieść o szanowanym chirurgu, profesorze Rafale Wilczurze, który traci rodzinę i pamięć. Wiele lat później, zapomniany i ubogi, spotyka swoją córkę. To wzruszająca historia o miłości, która pokonuje wszelkie przeszkody i sprawia, że ludzie, którzy są sobie przeznaczeni – zawsze się odnajdują – ogłosiła platforma streamingowa na początku tego roku. A teraz pokazała zwiastun filmu.
Film na Netfliksie ma się pojawić już we wrześniu. W roli głównej występuje Leszek Lichota, a Marysię gra Maria Kowalska. Reżyserem jest Michał Gazda, który ma na koncie takie seriale jak „Wataha”, „Świadek koronny” czy „Odwróceni”.
Ciekawi mnie co z tego wyjdzie :P Z jednej strony fajnie, że podejmują się odświeżenia tak kultowego filmu, ale pytanie, czy w jakimś stopniu film Netflixa dorówna naszej rodzimej, świetnej produkcji?