"Kos" - inne kino historyczne

Data:

Producenci „Żeby nie było śladów”, „Ostatniej Rodziny”, „Wszyscy moi przyjaciele nie żyją”, „Patersona” oraz nominowanego do Oscara „Bożego Ciała” przedstawiają spektakularną, międzynarodową superprodukcję, przenoszącą widza w czasy Tadeusza Kościuszki. 

Jacek Braciak jako Tadeusz „Kos” Kościuszko, Bartosz Bielenia jako szlachecki bękart walczący o marzenia, Jason Mitchell w roli byłego niewolnika, kompana Kościuszki, Robert Więckiewicz w roli rosyjskiego rotmistrza i debiutująca Matylda Giegżno w roli Pocztylionki. Oto bohatrowie filmu „Kos” – najnowszego dzieła Pawła Maślony. 

Reżyserem „Kosa” jest Paweł Maślona, autor „Ataku paniki” – jednego z najgłośniejszych debiutów fabularnych ostatnich lat. Film powstał na podstawie debiutanckiego scenariusza Michała A. Zielińskiego nagrodzonego w konkursie scenariuszowym Script Pro 2020.

„Kos” to nasz kolejny projekt realizowany z myślą o międzynarodowej publiczności.  Mogę obiecać jedno: to będzie kino, które porwie widza, uwiedzie historią, zainspiruje, zwiąże z emocjami bohaterów. To kino rozrywkowe, ale i angażujące widza. Pod fasadą historii kryje się tu bowiem wiele bardzo współczesnych i aktualnych tematów

– Aneta Hickinbotham, producentka filmu.

Interesują nas dobre historie. Kiedy pierwszy raz przeczytałem scenariusz „Kosa” wraz z Anetą Hickinbotham, to ujęło nas jak świetnie jest to skonstruowana opowieść. Po hollywoodzku, z wyrazistymi bohaterami, ze stawką, konfliktem, dylematami moralnymi. Film balansuje między kinem historycznym, a opowieścią o ludziach, o marzeniach. „Kos” to dynamiczne kino akcji, z wieloma zaskakującymi zwrotami w fabule. Dodatkowo cieszy nas to, że powstaje on w oparciu o debiutancki scenariusz i jest reżyserowany przez młodego twórcę. Takiego kina historycznego w Polsce jeszcze nie było – Leszek Bodzak, producent filmu.