Profil użytkownika 3um
Lovely Rita (2001)
intrygujący debiut, który można by podsumować jako skrzyżowanie "mouchette" bressona i "siódmego kontynentu" haneke
Wyznania królewskiej czytelnicy
wczoraj obejrzałem ten film, o którym usłyszałem w kontekście nagród właśnie (dostał trzy Cezary i jeszcze kilka nominacji) i jestem dość zaskoczony twoją recenzją.
piszesz np. "Przyczyny społecznego buntu pozostaną dla nas niezrozumiałe" - oczywiście, tak samo jak "niezrozumiałe" były dla mieszkańców Wersalu, w tym sensie, w jakim byli oni nieświadomi, bo oderwani od "prawdziwego" życia, tego co dzieje się w Paryżu. oczywiście niektórzy wiedzieli, czemu, dlaczego, jak i po co, ale do tych niektórych
Mangrove (2011)
ten film to jakaś pomyłka. a już zwłaszcza jego obecność na festiwalu.
Myśliwy (2010)
właśnie obejrzałem drugi raz i podwyższam ocenę. niekonwencjonalny, nieoczywisty, świetnie zagrany i zrealizowany.
Taipei Exchanges (3)
cóż, ja bym polecał ten film. czułem, że to "jego" temat, że jest to dla niego coś ważnego. obraz jest tak po ludzku ciepły, a do tego miejscami zabawny i nieco nieprzewidywalny. jeśli ktoś lubi oglądać egzotyczne jedzenie na ekranie, to będzie miał na co popatrzeć.
niby wszystko dobrze, ale jednak nie zachwyca. gdy fabuła nie wciąga, to piękne zdjęcia gór nie wystarczą, dźwiękowo/muzycznie też nic szczególnego. na szczęście jest główny bohater, szaleniec boży, z niepokojącym spojrzeniem, który jest trochę postacią z filmów jodorowsky'ego.