CubeX

napisał(a) o Zielona mila

Tylko część filmowych adaptacji prozy Kinga zasługuje na to, by poświęcił im czas przeciętny zjadacz chleba (czytaj: nie Kingo-fanatyk). Ten film należy do tej części zdecydowanie. Nie przepadałem za Hanksem - rola w "Mili" zweryfikowała mój stosunek do niego.