Lusting after sinful pleasures [WFF 2009]

Data:
Ocena recenzenta: 6/10

Teraz poważnie - to był film, którego wyglądałam jak kania dżdżu. Jeśli ktoś byłby w stanie poradzić sobie z tematem księdza-wampira, to wyłącznie Chan-wook Park. Jest to reżyser nieustraszony jeśli chodzi o ukazywanie przemocy, niekonwencjonalny, chętnie i często korzystający z elementów surrealizmu oraz czarnego humoru, do tego wszystkiego wyposażony w wyborne plastyczne oko. Jego filmy zawsze oglądałam zachłannie, chociaż ze względu na w/w brak hamulców w portretowaniu makabry trzeba je było potem odchorować. Dodatkowo kino grozy to dziedzina, do której czuję wielki sentyment i jestem z zasady nastawiona optymistycznie jeśli słyszę, że będę oglądać horror (trzeba mieć dobry humor na początku projekcji, żeby mieć się czego pozbyć). Nie mogło zatem być źle. I nie było.

Sang-hyun, katolicki ksiądz i bohater "Pragnienia", zaraża się wampiryzmem, ponieważ jest ofiarnym chrześcijaninem i nie potrafi poradzić sobie z cierpieniem chorych, którymi się opiekuje. Pragnie poświęcić dla nich swoje zdrowie, biorąc udział w eksperymentach nad nową szczepionką. Nie przewiduje jednak, że odda dla nich również duszę - w trakcie testów umiera i wraca do życia, stając się nieumarłym. Wraca do swojego szpitala, gdzie przez przypadek spotyka swego dawnego przyjaciela i jego żonę - piękną, nieszczęśliwą oraz całkowicie amoralną. Chłopak (co z tego, że ksiądz, w dodatku krwiopijca) spotyka dziewczynę (co z tego, że cudzą żonę), a dalej akcja toczy się już sama.


Bohaterowie filmu, Sang-hyun i Tae-ju

Park podkreśla w wywiadach, że w tematyce "Pragnienia" najbardziej zainteresowała go moralna sprzeczność życia, jakie musi prowadzić człowiek będący jednocześnie opiekunem ludzi i polującym na nich drapieżnikiem. Postać Hyuna jest bardzo ambiwalentna - miotana wyrzutami sumienia, zarazem bezlitosna i pożądliwa. Natomiast jego partnerka Tae-ju to po prostu psychopatka, pozbawiona zdolności empatii, a zatem i moralnych hamulców. Ten etyczny wymiar filmu daje sposobność do porównań Pragnienia z Wywiadem z wampirem, ale tylko pozorne. Hyun jest zobowiązany do troski o ludzi i jest to dla niego bariera, która powstrzymuje go przed zabijaniem - wampir Louis po prostu nie akceptuje tego, kim jest.

Opisanie wampiryzmu w ujęciu koreańskiego reżysera to właściwie temat na osobną notkę, jednak można wymienić najbardziej oczywiste odstępstwa od tradycji. Hyun nie odczuwa strachu przed symbolami religijnymi, za to musi często pić krew, inaczej powracają objawy choroby, którą zarażono go w trakcie eksperymentów. Co ciekawe, pomimo że jest to film o wampirach, "Pragnienie" jest mniej krwawe niż Trylogia Zemsty, chociaż nie brakuje "momentów".

Jednak to nie mała ilość krwi sprawiła, że uważam "Pragnienie" za gorsze od wcześniejszych filmów Parka. Podjęcie tematu moralnego w sposób tak ekstrawagancki jak on zwykle to czyni wiąże się z ryzykiem. Tym razem szczodre użycie groteski umniejszyło dramat zamiast go podkreślić a charyzmatyczna postać Tae-ju, która z moralnością nie ma nic wspólnego, przysłoniła tragedię Sang-hyuna. Zamiast wciągnąć, film jest trochę dezorientujący. Do tego z pewnym żalem stwierdzam, że Thirst jest odrobinę brzydsze od dowolnej części Trylogii. Mimo to słusznie dostało się do festiwalowej sekcji Mistrzowskie Dotknięcie, bo są w nim fragmenty, które - przynajmniej mnie - porywają. Czasem większe (niezwykle nastrojowa scena śmierci i zmartwychwstania), czasem mniejsze (zabawna dyskusja o wylewach), ale zawsze pełne kunsztu, który nagrodzono swego czasu w Cannes (jury przewodził wówczas Tarantino). Dla tych fragmentów warto obejrzeć cały film. Nigdzie indziej się takich nie znajdzie.

Zwiastun: