Profil użytkownika Ja
Bohater "Nil" (Audytor)
Nie ma dłużyzn. Przedstawienie 40-minutowego fragmentu filmu w piętnaście skończyłoby się powtórką z Popiełuszki, który tempo trzymał szybkie i dlatego spodobał się chyba tylko licealistom.
Egzaltacji też za dużo w Nilu nie znajdziesz(poza samą końcówką). Jest za to prawda i ostra, bardzo ostra krytyka aparatu państwowego, czego oczekuje od każdego filmu poświęconej tematyce historycznej z zakresu lat 1945-1989, a co dostaje wyjątkowo rzadko.
Wypada mi tylko wyrazić żal, że tłumy ciągną lub tłumy
Dr. Horrible's Sing-Along Blog (2008)
Hollywood to nie jest dobre miejsce dla twórców. To dobre miejsce dla rzemieślników. I tym razem nie muszę przywoływać tu filmowego Barton Finka, którego ambicje zostały pogrzebane przez zachłannych producentów.
He has a Ph.D. in horribleness! (Ja)
W tym wypadku Gilliam też już zadeklarował w którymś z wywiadów, że jeśli kinowego dystrybutora nie znajdzie, wyda Doktora Parnassusa na DVD za własne pieniądze.
No dobra, Gilliam sobie poradzi, bo siedzi na kasie.
Ale co z młodymi, nieznanymi szerzej twórcami, którzy mają talent, ale nie mają pieniędzy i nazwiska? Jedynym wyjściem pozostaje chyba Sundance, ale nawet zwycięstwo na festiwalu rozgłosu im nie zagwarantuje.
W Europie sytuacja młodych jest dużo lepsza, ale Europejczyków z kolei ja
He has a Ph.D. in horribleness! (Ja)
Rzeczywiście, już poprawiłem. Dzięki.
Buffy też mi się tak kojarzyła (właśnie przez ten wszechobecny kicz), ale teraz przymierzam się do drugiego podejścia, żeby opinię zweryfikować. Podobno Whedon często eksperymentuje tam z formą, np. tworząc odcinki nieme.
Choć z drugiej strony - to siedem sezonów. A jeszcze obiecałem sobie odświeżyć iksfajlsy...
Złe spojrzenia (2007)
Alan Ball, twórca scenariusza do American Beauty, a przede wszystkim autor fantastycznego "Sześć stóp pod ziemią", którego niestety - z przyczyn mi znanych, a mimo to niezrozumiałych - nie uwzględniono
Mroczny rycerz (2008)
Sprawnie zrealizowany film akcji, który niepotrzebnie udaje, że jest czymś więcej. Kino psychologiczne? Jak najbardziej. Psychologia dla dziesięciolatków. I nie ma w tym stwierdzeniu ani krzty przesady, bo dobrze widać, że właśnie na taką grupę wiekową "Mroczny rycerz" jest targetowany.
Bohater "Nil" (Audytor)