Nadzy

Data:
Ocena recenzenta: 8/10

Filmy Mikea Leigha są dla mnie trudne. Oglądając je mam uczucie braku formy – co wynika prawdopodobnie ze zwyczajowego braku scenariusza u tego reżysera. Nie inaczej jest w filmie Naked.

Po zakończeniu seansu można odnieść wrażenie cząstkowości. Zazwyczaj film stanowi zamkniętą całość. Niby wiemy, że coś się działo przed początkiem historii, a prawdopodobnie coś się i zdarzy po zakończeniu oglądanego fragmentu, skupiamy się jednak na konkretnej ramie kompozycyjnej, definiującej filmowe tu i teraz. I oczekujemy, że rama ta będzie masywna i stabilna, film będzie miał wstęp, rozwinięcie i zakończenie (niekoniecznie w tej kolejności), a przedstawiona treść będzie się w tej ramie mieścić. W Naked nie mamy co na to liczyć.

Film zaczyna się sceną, z której nie wynika przeszłość bohatera. Pokazane wydarzenie może, ale też nie musi stanowić przyczynę jego dalszych decyzji. Kolejne oglądane sceny nie ułatwiają interpretacji. Poznajemy bohatera, podążamy za nim, mamy okazje zapoznać się z jego poglądami i dowiedzieć jak się zachowuje w różnych sytuacjach. Dowiadujemy się więc, że jest inteligentny, błyskotliwy. Posiada pewien zasób wiedzy. Jednocześnie jest osobą zgorzkniałą, agresywną wobec siebie i otoczenia. Sytuacja w której się znajduje sprawia wrażenie jego własnego wyboru, nie konieczności.

Bohater wydaje się świetnie rozumieć zasady panujące w otaczającym go świecie, jednocześnie świadomie odrzuca panujące wzorce i wybiera inną drogą. Ciężko zdecydować czy jego droga gdzieś prowadzi. Ciężko ocenić czy bohater się rozwija, zmienia… Film kończy się, tak jak zaczyna. Zostawiając wnioski do wyciągnięcia po stronie widza. Nie dostarczając odpowiedzi, stawiając tylko pytania.

Jednym z pytań (może nie najważniejszym), na które wciąż nie znalazłem odpowiedzi jest wątek Sebastiana/Jeremiego (Greg Cruttwell). Czy jest to postać bliźniacza wobec Johnego (David Thewlis), czy może jego przeciwieństwo? Obaj wykazują zamiłowanie do przemocy, obaj są osobami inteligentnymi, błyskotliwymi. Obaj wydają się czegoś poszukiwać, choć z różną intensywnością i wybierając różne drogi…

Zwiastun: