Profil użytkownika Sommeil

Sommeil napisał(a) o: Sommeil
Wszystko za życie (2007)

Jeden z ulubionych filmow ludzi ktorzy podrozuja. Piekna historia motywujaca do wyruszenia w daleka droge. Wracam do tego obrazu z wielka przyjemnoscia.

Sommeil napisał(a) o: Sommeil
To właśnie miłość (2003)

No coz, to juz klasyka komedii romantycznej. Ogladam kazdego roku w okolicy Swiat, idealny film do obejrzenia zawinietym w kocu z kubkiem goracej herbaty. Czasem tego trzeba!

Sommeil napisał(a) o: Sommeil
Dokąd teraz? (2011)

Przepiekne zjecia i muzyka. Urocza historia opowiedziana w sposob zabawny, ale niepozbawiona refleksji. Bardzo polceam.

Sommeil napisał(a) o: Sommeil
Inside Job (2010)

Swietny dokument dokladnie tlumaczacy przyczyny globalnego kryzysu.

Sommeil napisał(a) o: Sommeil
Kapitalizm, moja miłość (2009)

To powinna byc obowiazkowa pozycja w szkolach. Polityka przedstawiona w sposob dostepny i zrozumialy, dla tych ktorzy stawiaja w niej pierwsze kroki. Prawda, film nasiakniety emocjonalnymi scenami, ale czasem wlasnie tego trzeba zeby sprowokowac dyskusje. Warty obejrzenia!

Sommeil napisał(a) o: Sommeil
500 dni miłości (2009)

Muszę przyznać, że czekałam aż na ekranie pojawi się upragnione "500". W tym filmie nie ma nic złego, on po prostu w żaden sposób nie porywa, a przede wszystkim jak na komedię, jest KOMPLETNIE nieśmieszny. Mam wrażenie, że scenariusz był absolutnie niedopracowany. W tej historii jest potencjał, jednak niewykorzystany. Są lepsze komedie romantyczne, na których może chociaż raz wybuchniecie śmiechem. Słowem jeśli chcecie: można, ale zdecydowanie nie trzeba tego oglądać.

Sommeil napisał(a) o: Sommeil
Wychowanie panien w Czechach (1997)

Ciężko mi zdecydować się na ocenę. Przepadam za czeskim kinem, więc ciężko mi również o obiektywizm. Wydaje mi się jednak, że powyżej 6 nie damy rady wskoczyć. O ile historia utrzymana w ciekawym nastroju, o tyle nic z niej w mojej głowie nie zostanie. Bardzo kiepskie zakończenie wywołuje lekki niesmak... Mimo wszystko nie żałuję, że obejrzałam, dla czystego wypełnienia czasu.

Sommeil napisał(a) o: Sommeil
Hotel Ruanda (2004)

Bardzo aktualna historia, która przypomina nam o tym, że termin "ludobójstwo" nie jest zarezerwowany dla przeszłości. Daje też do myślenia na temat tego, jak małą nadzieję może pokładać Afryka w państwach zachodnich, kiedy ich interwencja wydaje się być niezbędna. Ten film otwiera oczy.

Sommeil napisał(a) o: Sommeil
Przepiórki w płatkach róży (1992)

Ciekawie przedstawiona, nietypowa historia miłosna. Mam jednak zastrzeżenia do aktorstwa, które miejscami było moim zdaniem na niskim poziomie, co zaważyło na ocenie.

Film ten atmosferą bardzo przypominał mi "Sto lat samotności" Marqueza. Surrealizm niektórych scen był naprawdę czarujący i powodował, że widząc wiele (zapewne nieumyślnych) analogii, z nadzieją na więcej uśmiechałam się do ekranu.

Sommeil napisał(a) o: Sommeil
Oczy szeroko zamknięte (1999)

Mój przyjaciel po obejrzeniu tego filmu orzekł: "nie wróżę długiego małżeństwa Kidman i Cruise'owi po tym filmie". I stało się.

Siłą rzeczy po takim obrazku zaczynam zastanawiać się nad mrocznymi myślami którymi być może nie chciał się ze mną dzielić drugi człowiek.

Mimo wszystko nie było tu napięcia i tej specyficznej wibry obecnej choćby w Lśnieniu.

Sommeil napisał(a) o: Sommeil
Kawałek nieba (2005)

Jest to ładny obrazek o tym jak znaleźć szczęście w nieszczęściu. Czegoś jednak brakuje, film nie porywa, nie ciągnie za sobą. Za mało w nim duszy.

Sommeil napisał(a) o: Sommeil
Cinema Paradiso (1988)

Uroczy i chwytający za serce obraz prawdziwej życiowej pasji. Cinema Paradiso zmienia życie nie tylko młodego Salvatore ale też całej miasteczkowej społeczności, co ogląda się cudnie. Polecam.

Sommeil napisał(a) o: Sommeil
Takiego pięknego syna urodziłam (2000)

Z całą pewnością jest to rzecz mocna, dołująca, ale też kontrowersyjna. Filmowanie własnego życia rodzinnego można postrzegać za odważne, ale też w pewien sposób niepokojące. W końcu za zamkniętymi drzwiami wszyscy mamy przesuniętą granicę cierpliwości pytanie tylko gdzie należy przestać. Warto tez mieć na uwadze jednostronność tego dokumentu i zastanowić się nad mnogością źródeł złych emocji. Film wzbudza dużo refleksji i zmusza do spojrzenia w lustro.

Sommeil napisał(a) o: Sommeil
Manhattan (1979)

Dla mnie zwieńczenie moich filmowych potrzeb. Tętniący życiem Nowy Jork, prześwietna gra aktorska (nie tylko Allena!), rozczulająca muzyka Gershwina, czarno-białe kadry, bardzo mi bliskie poczucie humoru i inteligentna ironia tworzą rozwalający głowę koktajl. Długo zbierałam się na napisanie recenzji o tym filmie, ale przecież doskonale wiem, że nie napiszę tu nic mądrego. Ci co pokochali ten film dobrze wiedzą, oni wiedzą o co chodzi.

Sommeil napisał(a) o: Sommeil
Annie Hall (1977)

Nie umiem oceniać takich filmów. Nie umiem o nich napisać tylko w kilkudziesięciu słowach. Ten film zdecydowanie zasłużył na swoją sławę i zdecydowanie należy do kanonu tych które trzeba zobaczyć. Może to moja osobista miłość do Woodiego, a może to odpowiednia atmosfera, w której go oglądałam, ale zdecydowanie będę wracać.

Sommeil napisał(a) o: Sommeil
Amadeusz (1984)

Film rzeczywiście intrygujący, zwłaszcza że cała rzecz o jednym z najsłynniejszych kompozytorów świata, ale... Pozostawia pewien niesmak. Chociaż geniusz Mozarta (którego uwielbiam) zapewne niejednokrotnie przyczyniał się do nadmiernego łechtania jego ego, a przez to doprowadził do rozpuszczenia przedstawionego w filmie, to nie wierzę, nie chcę wierzyć (!), że nie było w tym wszystkim większej głębi. Że nie było Mozarta rozważnego, skupionego, świadomego wrażliwości którą rozbudzał w ludziach.

Sommeil napisał(a) o: Sommeil
Co nas kręci, co nas podnieca | Jakby nie było (2009)

Nikt tak jak Woody Allen we własnej osobie nie jest w stanie oddać obezwłądniającego marazmu codzieności, więc szkoda (ach szkoda!), że nie widzimy go na ekranie, ale... Poczucie humoru i sarkazm zawsze tak samo dobry, dla którego warto wybrać się do kina. Tylko ten Nowy Jork, trochę jakby zmienił się od czasu Manhattanu...

Sommeil napisał(a) o: Sommeil
Krwawa niedziela (2002)

Już sama nie wiem czy to przez tę historię, czy też przez czynniki zdjęciowo-reżysersko-aktorskie, ale film ten niezykle mnie poruszył. Na przeciw prostym ludziom śrut. Potem należy posłuchać "Sunday Bloody Sunday" U2 i pozwolić na ruch myśli. P-o-l-e-c-a-m.

Sommeil napisał(a) o: Sommeil
Magnolia (1999)

Projekcje tysiąca myśli i pytań jakie zrodziły się w mojej głowie po "Magnolii" potrafią skłonić do długich dyskusji. Ten film rodzi wiele obrazów, wiele scen, które zapadając w pamięć dotykają głębokich zakamarków ludzkiej uczuciowości. Domieszka płaziej abstrakcji w całokształcie fabuły jest jak szczypta czekolady na powierzchni gorzkiej, ciemnej kawy ;)

Sommeil napisał(a) o: Sommeil
Tytus Andronikus (1999)

Ten film ma swoje wzloty i upadki. Piękne zdjęcia niestety nie zawsze przyćmiewają bijące niedopracowanie reżyserskie postaci drugoplanowych: Chirona i Demetriusa, na których kreacji wielce się zawiodłam. Bardzo poruszająca scena z finałem okrucieństw nad Lavinią może zapaść w pamięć. Także kreacja Aarona podnosi noty dla filmu. No i nareszcie tytułowy Tytus Andronikus - kolejny pokaz sławnych umiejętności Hopkinsa. Jako całość ciekawie, ale czy to nie w Szekspirze cała magia się zamyka?