Profil użytkownika Wiedzma

Wiedzma skomentował(a): Wiedzma

Mroczny rycerz (Wiedzma)

Przyznam, że tego nawet nie wiedziałam. Dziękuję za doinformowanie ;-) Ale czy cała scena była autentyczna? Wyczyny kaskaderskie na motocyklu, wyrywanie latarni, etc.? Dawno nie oglądałam tej części Batmana, ale pamiętam, że ta scena aż mnie zmroziła przesytem efektów - według mnie był to zwyczajny przerost formy nad treścią, chociaż wiadomo - co kto lubi.
Wiedzma skomentował(a): Wiedzma

Mroczny rycerz (Wiedzma)

Zwłaszcza scena z ciężarówką stającą dęba, czy podczepianiem się liną (już teraz nie pamiętam dokładnie) do helikoptera czy innego pojazdu latającego ;-) Dla mnie było tam po prostu kilka mocno przesadzonych scen, ale zdaję sobie sprawę, że to Batman, film akcji, science-fiction, etc. i dlatego dałam 8 punktów za efekty, a nie mniej. Poza tym, całokształt był wyjątkowo przyjazny dla oka.
Wiedzma skomentował(a): Wiedzma

Wpisujcie miasta!

Dawno nie widziałam tylu osób z Torunia. Dobrze wiedzieć, że jednak istniejemy :) Również jestem z Torunia, chociaż obecnie przesiaduję na wygnaniu w Gdyni, a studiuję w Gdańsku. Niektórzy śmieją się, że oprócz tego mieszkam w lesie lub w pociągach :) O Filmasterze dowiedziałam się z serwisu LubimyCzytać.
Wiedzma napisał(a) o: Wiedzma
Sin City - Miasto grzechu (2005)

Na pewno inny niż większość filmów, które kiedykolwiek widziałam, czy lepszy? Wątpię. Jak to film akcji, dużo się dzieje, nie trzeba zbytnio myśleć, a jednak ogląda się całkiem... miło. Nie można odmówić "znanej" obsadzie - jak na film tego rodzaju, zagrali całkiem nieźle.
Na pewno ogromny plus za klimat filmu, kolory i tę czerwień oraz żółć. Tu faktycznie "odwalono kawał dobrej roboty".

Wiedzma napisał(a) o: Wiedzma
Mroczny rycerz (2008)

Fenomenalny Ledger, doskonały (jak zawsze) Caine, bardzo dobre kreacje postaci w wykonaniu Bale'a, Oldmana i Freemana - czyli obsada idealna.
Dodajmy do tego ciekawy i mroczny, jak na Batmana przystało, scenariusz i wydaje się, że mamy film idealny. Całość psują niestety mocno przesadzone efekty specjalne.
Mimo wszystko film jest warty obejrzenia, gdyż odbiega od znanych do tej pory kreacji Człowieka-Nietoperza.
No i kwintesencja filmu: Why so serious? ;-)

Wiedzma napisał(a) o: Wiedzma
Prestiż (2006)

Po raz kolejny Nolan bawi się konwencją i stawia odbiorcę w sytuacji nie do końca jasnej, ba!, dającej naprawdę wiele do myślenia. Wiele z pozoru błahych scen nabiera znaczenia po obejrzeniu całości, a pierwsze słowa "Czy patrzysz uważnie?" mają kluczowy wpływ na zrozumienie fabuły.
Jestem fanką twórczości Nolana i uważam, że jest to jego najlepszy film.

Wiedzma napisał(a) o: Wiedzma
Truposz (1995)

Film drogi. Najpierw przez 10 minut podziwiamy pociąg, potem bohater idzie pieszo, jedzie konno, wlecze się konno, płynie canoe, wloką go, znów płynie...
Dwie dobre sceny, w tym bajka o Złotowłosej.
Strata czasu, jednak nie zwykłam wyłączać filmów w trakcie.

Wiedzma napisał(a) o: Wiedzma
Shrek (2001)

W końcu coś innego. Nie ma kolejnego pięknego królewicza ani damy w opresji. No dobra, jest królewna, ale sama potrafi sobie poradzić. Jest też gadający osioł, ogr, smok i masa bajkowych postaci, czyli ogólne naśmiewanie się z wszelakich konwencji. Żartobliwy, nieprzesadzony i sympatyczny w odbiorze film animowany.

Wiedzma napisał(a) o: Wiedzma
Pulp Fiction (1994)

Nie lubię filmów Tarantino, jednak przyznaję, że w swojej kategorii nie ma sobie równych. Film obejrzałam, zrozumiałam i przyswoiłam, jednak nie zachwycił mnie tak, jak prawdopodobnie powinien. Ot, kolejny film, w którym próbuje się zamieszać w akcji bardziej niż to konieczne.
Za to muzyka naprawdę dobra, podobnie zresztą jak obsada.

Wiedzma napisał(a) o: Wiedzma
Zielona mila (1999)

Niesamowity, dający do myślenia, trzymający w niepewności, a do tego wszystkiego pokazujący jak ludzcy i nieludzcy potrafią być niektórzy.
Gdy słyszę "I'm in heaven" zawsze mam przed oczami scenę z tego filmu, a to powinno mówić samo za siebie.

Wiedzma napisał(a) o: Wiedzma
Gladiator (2000)

Jest to film, do którego posiadam irracjonalną słabość, mimo że zdaję sobie sprawę, iż jest do szpiku amerykański.
Ścieżka dźwiękowa w wykonaniu Hansa Zimmera i Lisy Gerard niezwykle przypadła mi do gustu.
O ile z trudem widziałabym kogoś innego w roli Maximusa, o tyle nie wyobrażam sobie, by inny aktor odegrał rolę Commodusa z równym szaleństwem.
Jest to z pewnością najlepszy film Ridley'a Scotta. I tak, jestem bardzo subiektywna. Przy tym jednym filmie nie potrafię inaczej.

Wiedzma napisał(a) o: Wiedzma
Władca pierścieni: Drużyna pierścienia (2001)

Piękne krajobrazy w otoczeniu genialnej ścieżki dźwiękowej dały niesamowite tło jednej z najbardziej znanych trylogii świata. Doborowa obsada (z niewielkimi wyjątkami, które przemilczę) sprostała wymaganiom i bardzo dobrze odegrała swoje role. Największy minus i spory niesmak pozostawiają jednak błędy w montażu oraz liczne braki lub przeinaczenia scenariusza. Rozumiem, że nie zawsze da się dokładnie zekranizować powieść tych rozmiarów, jednak niektóre sceny zwyczajnie raziły.

Wiedzma napisał(a) o: Wiedzma
American Beauty (1999)

Z pewnością nie jest to film z cyklu "zróbmy masę efektów specjalnych, to będzie super". Ideą tego dramatu jest przeanalizowanie wydarzeń i zastanowienie się nad samym sobą. Przyznaję, że widziałam ten film wiele lat temu (chyba nawet nie powinnam była go wtedy oglądać), jednak z perspektywy czasu i obrazów, które zapamiętałam wnioskuję, że jest to jeden z filmów z przesłaniem. Niekoniecznie tym poprawnym politycznie, ale przecież kino rządzi się swoimi prawami.

Wiedzma napisał(a) o: Wiedzma
Kevin sam w domu (1990)

Kto nie zna Kevina? Jeśli jest ktoś taki, to prawdopodobnie wychowywał się w dźwiękoszczelnej komodzie. Kilka razy podczas świąt Bożego Narodzenia można usłyszeć ten charakterystyczny wrzask świadczący o tym, że Kevin został sam w domu.
Jasne, można się trochę pośmiać - za pierwszym, piątym, a nawet dziesiątym razem - ale nie po pięćdziesiątym.
Pomysł był dobry, telewizja go zniszczyła.

Wiedzma napisał(a) o: Wiedzma
Siedem (1995)

Jest to jeden z nielicznych filmów, ba!, jedyny, na którym faktycznie czułam solidny niepokój i dreszcze.
Świetnie zrealizowany projekt trzymający w niepewności do samego końca.
Warto obejrzeć, naprawdę.