Kto nie zna Kevina? Jeśli jest ktoś taki, to prawdopodobnie wychowywał się w dźwiękoszczelnej komodzie. Kilka razy podczas świąt Bożego Narodzenia można usłyszeć ten charakterystyczny wrzask świadczący o tym, że Kevin został sam w domu. Jasne, można się trochę pośmiać - za pierwszym, piątym, a nawet dziesiątym razem - ale nie po pięćdziesiątym. Pomysł był dobry, telewizja go zniszczyła.
napisała o Kevin sam w domu
Kto nie zna Kevina? Jeśli jest ktoś taki, to prawdopodobnie wychowywał się w dźwiękoszczelnej komodzie. Kilka razy podczas świąt Bożego Narodzenia można usłyszeć ten charakterystyczny wrzask świadczący o tym, że Kevin został sam w domu.
Jasne, można się trochę pośmiać - za pierwszym, piątym, a nawet dziesiątym razem - ale nie po pięćdziesiątym.
Pomysł był dobry, telewizja go zniszczyła.